Linux vs Windows - Który system jest lepszy do gier? Test wydajności z udziałem NVIDIA GeForce RTX 4090 i GTX 1660 Ti

Omówienie kwestii technicznych

Zanim przejdziemy do całego podsumowania, postaram się krótko omówić wszystkie kwestie techniczne, jakie zauważyłem podczas testów. Na początku warto wspomnieć, że jeśli nasza biblioteka gier opiera się na platformie Steam, to uruchomienie praktycznie każdego tytułu nie powinno stanowić problemu. Wystarczy w ustawieniach wybrać opcję zgodności z Proton Experimental, a każde potrzebne oprogramowanie i pakiety zostaną automatycznie zainstalowane wraz z grą. Jeśli natomiast nasze gry znajdują się na platformie Epic Games Store lub GOG, możemy wygodnie skorzystać ze świetnego narzędzia, jakim jest Heroic Games Launcher. Wszystkie gry znajdą się w jedym miejscu, aczkolwiek czasami będziemy musieli dodatkowo skonfigurować tytuł, aby uruchomił się z pełną funkcjonalnością (jak choćby DLSS) lub też w oparciu o wybrane przez nas biblioteki (np. DirectX 12). Warto jednak zaznaczyć (z pewnością wielu osobom przyda się ta wskazówka), że jeśli oczekujemy bezproblemowego uruchamiania gier z biblioteki Steam, to lepiej sformatować partycję w systemie plików "przyjaznym" dla Linuxa. NTFS może sprawiać problemy, które co prawda łatwo rozwiązać, natomiast nadal będzie to wymagać od nas nieco wiedzy oraz chęci.

Tak więc, jeśli liczymy na to, że instalacja gier będzie przebiegać tak samo, jak na Windowsie, to się nie zawiedziemy. Cały proces jest niemal identyczny, a uruchamianie gier w prawie każdym przypadku nie sprawia problemów. Podczas testów mniejsze niedogodności dotyczyły kilku gier, które były uruchamiane przez Heroic Games Launcher (chodziło o dodanie możliwości włączenia opcji DLSS - wyszukanie potrzebnych informacji i konfiguracja zajęły raptem kilka minut). Jeśli chodzi o platformę Steam, to jedyną wadą okazała się partycja z systemem plików NTFS, jednak ten problem dość łatwo obejść. W przypadku samego uruchamiania gier - na słabszej konfiguracji różnice w czasie są dość zauważalne. Gry wczytują się dłużej i potrafią to robić także podczas rozgrywki. Natomiast mocniejszy sprzęt nie sprawiał dosłownie żadnych problemów.

Podsumowanie

Można więc płynnie przejść do końca tego materiału. Z pewności niektóre wyniki, jakie zostały osiągnięte na Linuxie, były zaskoczeniem nie tylko dla mnie. Z perspektywy lat rozwoju wyraźnie widać, że otwarta platforma bardzo często jest nam w stanie zaoferować podobne rezultaty, co w przypadku wybieranego najczęściej Windowsa. Czasami nawet go przegania, co też jest naprawdę sporym wyczynem, gdyż Linux musi wykonać dodatkową pracę, aby uruchamiać gry z Windowsa. Gry wideo nie są już takim wyzwaniem dla Linuxa jak dawniej, do czego rękę z pewnością przyłożyła w ostatnim czasie firma Valve. Te dodawane przez długi okres cegiełki zaowocowały naprawdę ciekawą konkurencją dla systemu Microsoftu, która z czasem radzi sobie coraz lepiej. Jednak żeby nie wypowiadać się w samym superlatywach, gdyż wszyscy widzimy przecież całościowo wyniki, trzeba wspomnieć także o wadach tego rozwiązania.

W przypadku wydajności w grach wideo śmiało możemy powiedzieć, że Linux poczynił ogromne postępy. W wielu produkcjach jest w stanie konkurować z Windowsem, a w niektórych nawet go przegania. Jego piętą achillesową wydaje się jednak obsługa techniki DLSS.

Linux w większości przypadków dużo gorzej radzi sobie z obsługą technologii NVIDIA DLSS. Zdarza się, że śledzenie promieni także sprawia większy problem, choć też nie zawsze. Jednak bardzo łatwo zauważyć powtarzający się schemat - jeśli dostępna jest wspomniana opcja DLSS, to z dużym prawdopodobieństwem Linux wypadnie gorzej od Windowsa. Natomiast dla wielu osób nie będzie to aż tak wielką wadą, ponieważ spora część graczy uważa obecne w tekście techniki za "rozmydlacze". Prawdą jest, że często oferują nam gorszą jakość obrazu, więc niektórzy wolą zdecydować się na zmniejszenie detali w grze w bardziej klasyczny sposób. W całym teście najgorzej wypadła technika AMD FSR 2.1 w grze Ratchet & Clank: Rift Apart - ani poprzednie wersje, ani też konkurencyjne rozwiązania pokroju Intel XeSS, czy też autorskiego IGTI, nie dawały tak złych rezultatów, jeśli chodzi o jakość oprawy graficznej. Oczywiście jest to tylko małe nawiązanie do tego, że wyższość Windowsa w obsłudze takich technologii, wcale nie musi oznaczać ogromnego prowadzenia w każdym aspekcie gier. Linux już teraz oferuje nam otwarte środowisko, które możemy dowolnie skonfigurować pod siebie. Jeśli więc szukamy systemu do codziennej pracy oraz gier wideo, to w tym momencie Linux wcale nie jest takim złym wyborem, jak można by sądzić jeszcze kilka lat temu.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• …
• 21
• 22
• 23
• 24
• 25
• 26
• 27
• 28
• 29