Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test Vivo V21 5G – Sprawdziliśmy najnowszy smartfon z aparatem 44 Mpix do selfie, stabilizowanym optycznie

Vivo V21 5G – Kamera

Jakość wideo mógłbym tu podsumować krótko: Jest ok, bez szału. Nie czytacie jednak mojej recenzji w celu zapoznania się z krótkim komunikatem, lecz w poszukiwaniu opinii. Zacznijmy więc od początku. Wideo rejestrujemy tą samą aplikacją, którą realizujemy sesje zdjęciowe. Aktywacja trybu wideo zmienia nieco interfejs. Na górnym pasku nad kadrem mamy ikony odpowiadające za aktywację doświetlenia, opcję jednoczesnego nagrywania z dwóch kamer oraz OIS. W prawym dolnym rogu umieszczono przełącznik obiektywów oraz funkcję „upiększania”. Wspomniane elementy znikają po aktywacji wideo z optyczną stabilizacją obrazu. Oznacza to, że OIS działa jedynie w obiektywie głównym i nie skorzystamy z niego w przypadku aktywnego ultraszerokiego kąta. Maksymalna jakość wideo to 4K przy 30 klatkach na sekundę.

Wideo realizowane za dnia prezentuje się standardowo, choć nieco niżej, niż może sugerować to cena smartfona. Kolorystyka wydaje się wypłowiała, przy czym dotyczy to zarówno barw określanych mianem żywych, jak i tych mocno stonowanych, wręcz wyblakłych. Optymista powiedziałby, że są to kolory „rzeczywiste”, ale myślę, że to kwestia preferencji. Optyczna stabilizacja obrazu w obiektywie głównym sprawuje się dobrze, choć nie jest to poziom znany z topowych flagowców czołowych producentów. Podczas nagrywania zdarzają się też nagłe ostrzenia sceny występujące bez wyraźnego uzasadnienia. Szczegółowość nie stanowi powodów do narzekań, a przynajmniej nie w sprzęcie za 2 tys. złotych.

Wielu z was z pewnością zastanawia się, nad tym, jak Vivo V21 5G radzi sobie z wideo nagrywanym w nocy. Otóż radzi sobie całkiem sensownie. Przy rozdzielczości FHD i 30 FPS mamy do czynienia z dość dobrym naświetleniem, akceptowalnym szumem i niezłym poziomem szczegółów. Nawet kolorystyka sprawia wrażenie przyjemniejszej. W przypadku 4K z 30 FPS i FHD z 60 FPS jest już znacznie ciemniej i mniej płynniej. Reasumując – sesje wideo w nocy są możliwe, a ich realizacja nie powinna wiązać się z większymi niedogodnościami. Naturalnie panuje tutaj zasada „im więcej światła zastanego, tym lepiej dla jakości ogólnej”.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 8

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.