Test smartfona Samsung Galaxy Z Fold6 - odświeżony design, Galaxy AI i... to by było na tyle. Model Ultra potrzebny od zaraz!

Test smartfona Samsung Galaxy Z Fold6 - System i biometria

Samsung Galaxy Z Fold6 pracuje pod kontrolą Androida 14 z One UI 6.1.1. Ogólnie rzecz ujmując, jest to prawdopodobnie najbardziej dopracowana i najbardziej funkcjonalna nakładka na rynku (przynajmniej w mojej opinii), która została nieznacznie dostosowana do smartfona o składanej konstrukcji. Całość jest bardzo intuicyjna w obsłudze, prezentuje się bardzo estetycznie (dostępnych jest wiele opcji dot. personalizacji) i wcale nie zaskakuje użytkownika wieloma niepotrzebnymi aplikacjami. Zaskakuje za to kilkoma przydatnymi rozwiązaniami - warto wspomnieć o trybie DeX, obsłudze rysika S Pen czy chociażby pomocnym dolnym pasku z ostatnio używanymi aplikacjami. Co jednak najważniejsze, producent zapewnia aż 7 lat wsparcia, wliczając do tego duże aktualizacje Androida.

Nowy "składak" Samsunga, podobnie jak równolegle debiutujący Galaxy Z Flip6, został wyposażony w szereg różnorakich funkcji związanych ze sztuczną inteligencją. Galaxy AI, bo tak nazywa się cały ich pakiet, na pewno sprawdzi się w rękach tych, którzy często wykorzystują urządzenie do pracy lub dużo podróżują. Wiele z nich zadebiutowało już kilka miesięcy temu i mieliśmy okazję zaprezentować je podczas debiutu modeli Galaxy S24, natomiast kolejną część nowych funkcji omówiliśmy już w naszych premierowych pierwszych wrażeniach. Do najświeższych należy oczywiście Tłumacz, za pośrednictwem którego przetłumaczony tekst może wyświetlać się na drugim, widocznym dla rozmówcy ekranie. Poza tym do dyspozycji użytkowników oddano jeszcze m.in. funkcję generowania krótkich tekstów (np. zaproszeń) na podstawie krótkich danych wejściowych, funkcję Od szkicu do obrazu czy Portrety generatywne. Poniżej możecie zobaczyć, jak działają one w praktyce.

Smartfona można odblokować kilkoma sposobami. Rzecz jasna najpewniejszą i najbardziej zalecaną metodą jest korzystanie z czytnika linii papilarnych. Sensor umieszczono w bocznym, ledwo wyczuwalnym przycisku, który został zrównany z boczną ramką. Nie można mieć zastrzeżeń do jego działania - gdy już tylko przyzwyczaimy się do jego położenia, cały proces będzie przebiegać bezproblemowo. Poza tym można skorzystać z klasycznego wzoru, kodu czy funkcji odblokowania twarzą. Tej ostatniej metody mimo wszystko nie zalecam ze względów bezpieczeństwa - nie jest to apple'owskie FaceID, a zatem teoretycznie istnieje możliwość, że w jakiś sposób takie uwierzytelnienie da się oszukać.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• następna ›
• ostatnia »