Test smartfona nubia Z60 Ultra - piekielnie wydajny flagowiec z zaskakująco dobrym zestawem aparatów

Test smartfona nubia Z60 Ultra - Zdjęcia

Smartfon nubia Z60 Ultra otrzymał potrójny aparat fotograficzny na pleckach. Główna jednostka to 50-megapikselowy aparat Sony IMX800 z PDAF i OIS, który wyróżnia się dosyć specyficzną ogniskową 35 mm (gdzieniegdzie można spotkać się z opisem, że to 54-megapikselowa jednostka). Wspomagana jest ona przez 50-megapikselowy aparat ultraszerokokątny (18 mm) i 64-megapikselowy teleobiektyw peryskopowy (85 mm) oferujący 3-krotnego zooma optycznego. Jeśli natomiast chodzi o przedni aparat, producent sięgnął po kamerkę 12 MP, która ulokowana jest pod powierzchnią wyświetlacza.

Aplikacja aparatu jest w miarę prosta w obsłudze, aczkolwiek warto wiedzieć, że nie mamy tutaj typowego wyboru przybliżenia (czyli x1, x2 czy x0.6), lecz należy od razu zdecydować się na konkretną ogniskową - właśnie w ten sposób przełączamy się pomiędzy aparatami. Przechodząc pomiędzy zakładkami można dostrzec dużo ciekawych trybów, jak np. Noc Drogi Mlecznej, Ulica czy Portret, a w zakładce o nazwie Rodzina kamer umieszczono dodatkowe tryby do robienia zdjęć rozgwieżdżonego nieba, księżyca, a także do skanowania dokumentów czy zdjęć makro. Opcji jest więc co niemiara i potrzeba dłuższej chwili, by dobrze rozeznać się w tym wszystkim. Koniec końców do zwykłego robienia fotek wystarczy jednak główna zakładka Zdjęcie.

Nubia nigdy nie kojarzyła mi się z wysoką jakością zdjęć, dlatego poniższe fotografie odbieram jako bardzo pozytywne zaskoczenie! Aparaty smartfona radzą sobie naprawdę dobrze w każdych warunkach, zapewniając bardzo szczegółowe ujęcia bogate w żywe (choć wcale nieprzesadzone) kolory. Podobać mogą się również ujęcia ultraszerokokątne, które prezentują się równie znakomicie, jak te z jednostki głównej. Teleobiektyw peryskopowy także daje radę - zdjęcia z kilkukrotnym zoomem nadal pozostają ostre jak żyleta i tak naprawdę dopiero od przybliżenia x10.0 w górę widać już postępujący spadek jakości. Zastrzeżenia można mieć chyba tylko do przedniej kamerki i ewentualnie do trybu portretowego - widać, że fotografowany obiekt na pierwszym planie jest nieco poszarpany w paru miejscach. Poza tym warto mieć na uwadze nietypową ogniskową głównego aparatu, która przekłada się na wąski kąt widzenia. Przy robieniu zdjęć wybranych elementów czy scen często musiałem więc robić dodatkowy krok w tył.

Zdjęcie standardowe

Zdjęcie standardowe

Zdjęcie standardowe

Zdjęcie standardowe

Zdjęcie ultraszerokokątne

Zdjęcie standardowe

Zdjęcie ultraszerokokątne

Zdjęcie standardowe

Zdjęcie ultraszerokokątne

Zdjęcie standardowe

Zdjęcie ultraszerokokątne

Zdjęcie standardowe

Zdjęcie ultraszerokokątne

Tryb portretowy

Zoom x2.4

Zoom x5.0

Zoom x10.0

Zoom x30.0

Zoom x2.4

Zoom x5.0

Zoom x10.0

Zoom x30.0

Tryb makro

Tryb makro

Selfie standardowe

Selfie z trybem portretowym

Po lewej zdjęcie standardowe, po prawej tryb nocny

Po lewej zdjęcie standardowe, po prawej tryb nocny

Po lewej zdjęcie standardowe, po prawej tryb nocny

Po lewej zdjęcie standardowe, po prawej tryb nocny

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• …
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• 10
• następna ›
• ostatnia »