Starfield - twórcy z wielką aktualizacją starają się odwrócić złą passę. Poprawki obejmujące grafikę, questy, przedmioty, moce i statki
Bez wątpienia deweloperzy z Bethesdy spodziewali się znacznie lepszego odbioru swojej gry od tego, co zastali. Dobrym tego dowodem są, delikatnie mówiąc, mało profesjonalne odpowiedzi na krytykę graczy czy to ze strony pracowników firmy, czy samego Todda Howarda. Niemniej jednak nadal w miarę regularnie pojawiają się kolejne aktualizacje poprawiające pewne aspekty rozgrywki. Czas na kolejną, i tym razem mówimy o naprawdę sporym pakiecie.
Twórcy wprowadzili ponad sto poprawek do Starfielda, koncentrując się przede wszystkim na questach oraz szeroko pojętej rozgrywce.
Starfield rozpoczyna 2024 rok z większością negatywnych opinii. Kosmiczny symulator wpada do czarnej dziury
Weszliśmy już na dobre w drugą połowę stycznia, a atmosfera wokół gry nadal nie jest najlepsza. Żeby daleko nie patrzeć, w przeciągu ostatnich 30 dni na Steamie znalazło się zaledwie... 30% pozytywnych ocen. Na podstawie najnowszych komentarzy można wywnioskować, że spory udział w tym ma głośna sprawa tytułu "najbardziej innowacyjnej gry roku". Tak czy inaczej, za wyjątkiem wczesnego okresu Fallout 76, żaden tytuł Bethesdy nie był nigdy w tak dużym stopniu krytykowany - a to mówi całkiem sporo o pozycji mającej zawojować branżę.
Starfield - studio Bethesda chwali się kolejnymi statystykami z gry. Ogłoszono plany na rozwój produkcji w 2024 roku
Jak to już bywało wcześniej, update na razie dostępny jest w formie wersji beta na platformie Valve. Ma to być największa aktualizacja w historii gry. Na liście znalazło się wiele poprawek względem gameplayu - na przykład usunięto takie problemy, jak przycinające się animacje, niewidzialni wrogowie czy zachowanie tłumów. Uwzględniono również zadania i losowe spotkania, działania mocy, ekwipunku, personalizacje statków, a także pewne graficzne niedoróbki. W jakim stopniu polepszy to ogólne wrażenia - musicie ewentualnie ocenić sami.