Watch Dogs 2 sprzedaje się o wiele gorzej niż poprzednik
Pierwsza część Watch Dogs wzbudziła wśród graczy raczej mieszane uczucia. Z jednej strony dostaliśmy w gruncie rzeczy porządną grę akcji w otwartym świecie, jednak ze względu na aferę z downgradem grafiki czy mniejsze lub większe niedoróbki, tytuł zyskał miano "zmarnowanej szansy". Niemniej nie przeszkodziło to w świetnej sprzedaży tej produkcji. Wydawać by się zatem mogło, że znacznie lepiej odebrany przez branżę sequel jest wręcz skazany na sukces - deweloperzy postawili w końcu na nieco luźniejszy klimat, nie wspominając już o szeregu udoskonaleń względem poprzednika. Okazuje się jednak, że Watch Dogs 2 pomimo dobrych recenzji nie może wyprzedzić "jedynki" jeśli chodzi o sprzedaż - ba, nawet nie jest w stanie zbliżyć się do jej wyniku.
Watch Dogs 2 pomimo dobrych recenzji nie może wyprzedzić "jedynki" jeśli chodzi o sprzedaż - ba, nawet nie jest w stanie zbliżyć się do jej wyniku.
Przypomnijmy, że pierwsza odsłona Watch Dogs to jedna z najlepiej sprzedających się gier 2014 roku. Jak udało się ustalić, w pierwszym tygodniu po premierze gra w Wielkiej Brytanii sprzedała się w ilości 380 tys. sztuk, co należy uznać za rezultat godny pochwały, tym bardziej, że o samej jakości tytułu można powiedzieć wiele nieprzychylnych słów. A co z "dwójką"? Jeśli spojrzymy na listę najchętniej wybieranych gier ostatniego tygodnia, Watch Dogs 2 znajduje się na drugiej pozycji, plasując się tuż za Call of Duty: Infinite Warfare. Teoretycznie nie jest źle, prawda? W praktyce już nie do końca, ponieważ gra znalazła tam zaledwie 80 tys. nabywców.
Watch Dogs 2 - wymagania sprzętowe i data premiery na PC
Watch Dogs 2 - NVIDIA będzie dodawać grę do GTX 1080 i 1070
Jak więc widać, wynik względem pierwszej części jest wręcz katastrofalny, jednak warto pamiętać, że chodzi tutaj wyłącznie o sprzedaż gier w Wielkiej Brytanii. Wniosek może być tylko jeden: gracze drugi raz zwyczajnie nie dali się nabrać na obietnice Ubisoftu. Skoro Watch Dogs powszechnie uznawany jest za tytuł rozczarowujący, to wydaje się logiczne, że do "dwójki" podeszli oni z bezpieczną rezerwą. A szkoda, bo sequel w tym wypadku traktowany jest nieco niesprawiedliwe - twórcy wyciągnęli sporo wniosków i zaserwowali nam naprawdę dobrego sandboxa. Szkoda tylko, że to całe hakowanie nadal pozostało bardzo naiwne...