Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Samsung Galaxy S7 vs LG G5 - Który smartfon jest lepszy?

LukasAMD | 23-02-2016 10:48 |

LG G5 vs Samsung Galaxy S7Jeszcze przed tegorocznymi targami MWC, jakie mają miejsce w Barcelonie dwie bardzo ważne firmy z rynku urządzeń mobilnych zaprezentowały nowe modele swoich flagowych smartfonów. Rzecz mowa oczywiście o Koreańczykach, Samsungu i LG. Trzeba przyznać, że świat od wielu miesięcy oczekiwał premiery zarówno Galaxy S7, jak i G5 – przecieki, zarówno te kontrolowane, jak i nieplanowane wyraźnie podgrzały atmosferę i narodziły tyle spekulacji, że użytkownicy nie mogli narzekać na nudę. Jesteśmy już po prezentacji tych urządzeń, warto więc zadań sobie pytanie: które z nich jest lepsze, które sprawdzi się lepiej jako sprzęt do nawet najbardziej wymagających zastosowań? Obie te premiery pokazują nam także pewne istotne zmiany, jakie zachodzą na rynku mobilnym i które będą się najprawdopodobniej nasilać.

Samsung i LG pokazał bardzo mocnych zawodników. Który z nich jest lepszy i po który chętniej sięgniecie? Walka jest wyrównana.

Porównanie to można rozpatrywać w wielu kwestiach i jedną z najważniejszych z nich jest oferowana wydajność, tak istotna w przypadku dynamicznie rozwijającej się rozrywki mobilnej – gry na smartfony i tablety nie muszą się już w żadnym stopniu wstydzić swojej oprawy audiowizualnej, a przecież rozwój wirtualnej rzeczywistości spowoduje, że ich atrakcyjność jedynie wzrośnie. Wyścig na wydajność wciąż więc trwa, choć zarazem nie jest tak spektakularny, jak jeszcze do niedawna. Przykłady nie do końca udanych układów jak choćby niezwykle gorącego Snapdragona 810 pokazały, że do sprawy trzeba podchodzić z głową – potrzebne jest zmniejszenie procesu technologicznego, a nie jedynie zwiększanie liczby rdzeni i taktowania.

Obaj zawodnicy dysponują najnowszym procesorem Qualcomm Snapdragon 820 wyposażonym w cztery 64-bitowe rdzenie Kryo o maksymalnym taktowaniu 2,2 GHz i układ graficzny Adreno 530 – to spory krok do przodu, mowa bowiem o procesie 14 nm FinFET zamiast stosowanego w starszej generacji 20 nm. Qualcomm chwali się, że nowy układ zapewnia dwukrotnie wyższą wydajność CPU i o 40% wyższą wydajność GPU przy większej energooszczędności. Czy będzie tak w istocie, to już kwestia konkretnych testów, w szczególności pod długotrwałym obciążeniem: nie wystarczy bowiem przeprowadzić pojedynczego testu, aby wykazać, czy w urządzeniach występuje throttling. Trudno także powiedzieć, co takiego zastosowali producenci w celu ograniczenia wydzielania ciepła i jak wpłynie na to sama budowa urządzeń.

Galaxy S7 występuje w dwóch wariantach z różnymi procesorami, LG postawiło natomiast na Snapdragona 820.

W tym miejscu trzeba zaznaczyć jednak coś jeszcze – w przypadku Samsunga Galaxy S7 mamy do czynienia z dwoma wersjami i na rynku europejskim skorzystamy z tej wyposażonej w autorski układ Exynos 8890. Ten SoC jest zbudowany z ośmiu rdzeni: czterech A53 o taktowaniu 1,6 GHz i czterech Exynos M1 o zmiennym taktowaniu 2,3 – 2,6 GHz w zależności od obciążenia (na wzór np. Turbo Boost w procesorach Intela) wraz z układem graficznym Mali T880MP12. Również ten procesor wykonano w procesie 14 nm. Czy okaże się on lepszy od Snapdragona 820? Musimy poczekać na dokładne testy obu wariantów Galaxy S7, bo to one będą najlepszym tego wyznacznikiem. Różnice zapewne nie będą jednak duże, firma nie może bowiem sprzedawać teoretycznie tego samego smartfona oferując kompletnie inną wydajność jedynie w zależności od lokalizacji, w której przyjdzie nam go kupić.

Smartfony zostały wyposażone w aż 4 GB pamięci RAM. Ktoś może powiedzieć, że to przesada, że to się do niczego nie przyda. A ja się z takiego wyboru ciesze, bo to może oznaczać, że niebawem nawet w ekonomicznych urządzeniach standardem stanie się 2 GB RAM. Wiele osób psioczy na zapotrzebowanie Androida na pamięć, na Javę, ale sytuacja wcale nie wygląda źle: system sam zarządza pamięcią, a akurat każdy wolny megabajt RAM-u to… pamięć zmarnowana. Im mamy jej więcej, tym więcej aplikacji da się zachować w pamięci, a więc przy powracaniu do nich nie będzie konieczne ponowne ładowanie danych i wytężona praca procesora – zwiększenie pojemności pamięci oznacza więc nie tylko bardziej komfortową pracę (Chrome z wieloma kartami nie jest już żadnym problemem), ale również nieco większą energooszczędność. W przypadku tych urządzeń o wielozadaniowość martwić się nie musimy, mamy zdecydowany remis.

Tak S7 jak i G5 oferują ekrany wyświetlające w sposób ciągły najważniejsze informacje i powiadomienia z naszych aplikacji.

Oba urządzenia oferują nam zbliżone do siebie ekrany. Samsung pozostał przy rozmiarze 5,1”, LG tymczasem zmniejszyło ubiegłorocznego flagowca i tym razem postawiło na 5,3” - pokazuje to, że użytkownicy tak naprawdę nie chcą ogromnych urządzeń i decyzja o wyborze fabletu musi być przemyślana, zdecydowana. Inne są jednak technologie. Samsung stawia na Super AMOLED, LG tymczasem na tzw. IPS Quantum. Rozdzielczości są identyczne i wynoszą 1440 x 2560 px – znów remis i choć Galaxy S7 ma nieco większą gęstość pikseli, to jednak różnica ta będzie niezauważalna nawet dla wprawnego oka. Oczywiście różnice są i to istotne: AMOLED potrafi wyświetlać doskonałą czerń, IPS oferuje za to niższy pobór energii w przypadku wyświetlania bieli.

Ogólny wybór w tej konkretnej kategorii zależy od upodobań: Samsung od dawna oferuje opcję kalibracji ekranu, nie musimy się więc obawiać np. zbyt pstrokatych barw. Oba flagowce oferują nam funkcje ciągłego wyświetlania najważniejszych informacji i powiadomień bez znacznego atakowania baterii. O ile na AMOLED-zie nie było z tym problemu, o tyle LG musiało popracować nad specjalną powłoką umożliwiającą taką pracę. Całość się jednak udała i z funkcji można korzystać na obu smartfonach. Podobnie wygląda kwestia systemu, choć to nie powinno być zaskoczenie: oba pracują pod kontrolą najnowszego Androida 6.0 Marshmallow i jako flagowce mogą liczyć na aktualizacje, przynajmniej przez jakiś czas od oficjalnej premiery.

Łączność bezprzewodowa nie stanowi problemu, nieco inaczej może być z najnowszym USB Type-C, który jeszcze nie jest tak popularny.

Oba smartfony raczą nas pełną łącznością ze światem: obsługują LTE, Wi-Fi 802.11 ac, Bluetooth 4.2, NFC, posiadają też złącza słuchawkowe (wspominam o tym, bo plotki mówią, iż Apple w nowym iPhonie chce z niego zrezygnować). Nie zabrakło czujników oświetlenia, żyroskopów, czytników linii papilarnych, opcji ładowania bezprzewodowego, a także akcelerometru. Galaxy S7 może się ponadto pochwalić wodoszczelnością, zgodnością z normą IP68. Oba sprzęty oferują nam wbudowane 32 GB pamięci (choć znając życie sporo mniej do wykorzystania przez użytkownika), a także możliwość wykorzystania slotu na kartę microSD. O ile LG postawiło na najnowsze złącze USB typu C, o tyle Samsung pozostał przy standardowym micro USB 2.0 – co jest lepsze? Jest to kwestia sporna, nowy standard nie jest jeszcze tak rozpowszechniony i wymagać będzie w niektórych sytuacjach adaptera, z czasem stanie się jednak wyborem oczywistym.

W obu smartfonach możemy liczyć na świetną jakość zdjęć, lampę LED, autofokus, nagrywanie w 4 K, a także stabilizację optyczną, ale jednak aparaty się różnią. W Samsungu znajdziemy na tyle pojedynczy obiektyw 12 Mpix, z przodu natomiast 5 Mpix. LG zaoferowało natomiast nietypowe połączenie 16 Mpix + 8 Mpix na tyle, a także 8 Mpix z przodu – dla fanów selfie może to być zaleta, eksperyment z podwójnym obiektywem z tyłu wymaga jednak dokładniejszych testów, aby stwierdzić, czy faktycznie jest udany. Pochwalić można natomiast obu producentów za to, że nie idą w bezsensowną wojnę na megapiksele – ogromne zagęszczenie pikseli na malutkich matrycach stosowanych w telefonach przynosi bowiem więcej złego, niż dobrego. Walka trwa natomiast na lepsze przysłony, które dostarczą więcej światła. Mimo wszystko nawet bez testów możemy stwierdzić, że dla przeciętnego użytkownika oba urządzenia powinny bez problemu zastąpić aparat kompaktowy. Znów remis?

Samsung to lekka ewolucja, w LG zaszły spore zmiany, niestety na minus - ucierpi na tym wygoda, a smartfon przestanie się wyróżniać.

Pewne różnice występują w przypadku akumulatorków. Galaxy S7 oferuje 3000 mAh, LG G5 natomiast nieco skromniejsze 2800 mAh. Przy większym ekranie może to oznaczać nieco krótszy czas pracy. W LG zaletą ma być fakt możliwości wymiany baterii w razie potrzeby, czy jednak kupujemy flagowiec za kilka tysięcy po to, aby taszczyć do niego dodatkowe akcesoria tego typu? Samsung nie zaszalał pod względem zmian wzornictwa i trzyma się schematu stosowanego od lat – obudowa jest połączeniem metalu i szkła, pod ekranem znajdziemy natomiast przyciski będące cechą charakterystyczną. Jeżeli chodzi natomiast o LG… oj tutaj zmieniło się wiele i moim zdaniem na gorsze – firma co prawda również poszła w stronę metalowego wykończenia, ale przy okazji zdecydowała się zerwać z przyciskami głośności i sterowania umieszczonymi na tyle i przesunęła ja na bok urządzenia. Jako były posiadacz LG G2, który zadebiutował właśnie z nietypowym układem uważam, że to strzał w stopę.

Rzecz jasna LG musiało gdzieś umieścić czytnik linii papilarnych, ale czy nie dałoby się tego zrobić inaczej, lepiej? Tamten układ był po prostu wygodny i obecnie brakuje mi takiego umiejscowienia przycisków. Idzie to w parze także z nieco większymi wymiarami niż w przypadku Galaxy S7 (142.4 x 69.6 x 7.9 mm u Samsunga i 149.4 x 73.9 x 7.7 mm u LG), co tym bardziej nie wróży dobrze. Owszem, większość smartfonów ma przyciski z boku, ale LG miło się na tym polu wyróżniało, a teraz… Już niestety nie. Jednego nie mogę natomiast żadnemu smartfonowi odmówić: są one przygotowane do pracy z dodatkowymi akcesoriami. Obaj producenci zaprezentowali swoje gogle VR, a także kamery 360 stopni, które da się z nimi powiązać. LG oferuje dodatkowo moduły rozszerzające jego możliwości – widać, że teraz batalia będzie się toczyła właśnie na rynku VR i akcesoriów, jako dodatkowej możliwości zarobku dla producentów.

Na co wydać kilka tysięcy złotych? Wybór jeszcze nigdy nie był tak trudny - tym razem decyduje o tym nie specyfikacja, a dodatkowe akcesoria.

Który ze smartfonów jest lepszy, po który Waszym zdaniem warto sięgnąć do portfela? Jak na razie trudno mówić o jakimkolwiek faworycie: oba urządzenia są do siebie bardzo podobne, zarówno pod względem specyfikacji technicznej, jak i oferowanej wydajności i funkcji. Nie są to natomiast jedyne tego typu wydajnościowe potwory dostępne na rynku. W pewnym momencie można by nawet stwierdzić: powiało nudą. Co prawda niektóre z dostępnych opcji zapowiadają się bardzo ciekawie, ale potrzeba jeszcze nieco czasu na upowszechnienie się wirtualnej rzeczywistości. Na tę chwilę rynek natomiast nieco się stabilizuje i trudno wyłonić faworyta. Zachęcamy więc do dyskusji, a także oczekiwania na nasze testy – gdy tylko będzie to możliwe, niechybnie postaramy się odpowiedzieć na trapiące Was pytania.

Źródło: PurePC.pl
Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Łukasz Tkacz
Liczba komentarzy: 40

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.