Smartfony iPhone 6 i 6 Plus mogą farbować się od ubrań

Firma Apple pod dowództwem Tima Cooka nie ma najlepszej opinii, szczególnie po wypuszczeniu na rynek najnowszych telefonów z serii iPhone. Apple od zawsze było kojarzone z korporacją, która dba o każdy detal, starannie projektuje i wykonuje swoje urządzenia oraz wycenia je na spore sumy. Niemniej jednak nawet bariera finansowa nie jest dla wielu klientów tej firmy żadnym problemem i co jakiś czas korporacja pobija kolejne swoje rekordy sprzedaży. Czy warto jednak chwalić się rekordową ilością sprzedanych egzemplarzy, kiedy pod drzwiami stoją niezadowoleni klienci? Posiadacze najnowszych telefonów od firmy Apple mogą z pewnością czuć się bardzo niezadowoleni. Jakiś czas temu przeżywaliśmy aferę, w której telefony iPhone zaprezentowały swoją giętką konstrukcję i pod wpływem użycia odpowiedniej siły każdy posiadacz takiego telefonu mógł go do pewnego stopnia wykrzywić.

Wyobraźcie sobie tylko sytuację, kiedy trzymacie najnowszego iPhone w tylnej kieszeni i siadacie na krześle. Podejrzewamy, że nie jeden z nas w mgnieniu oka powtórzyłby cały słownik łaciny podwórkowej. Niestety to nie jedyne zmartwienie korporacji z Cupertino, ponieważ w sieci pojawiła się kolejna afera zatytułowana jako Dyegate i tym razem problemem jest... farbowanie. iPhone 6 Plus został wyposażony w białe paski z tworzywa sztucznego, które są umieszczone na jego obudowie i wspomniane paski mają tendencję do farbowania się, szczególnie jeżeli nosimy telefon w spodniach dżinsowych.

W cenie darmowe farbowanie!

Z czasem zaczynają przybierać kolor niebieski i co najgorsze, nie istnieje łatwy sposób, który mógłby przywrócić ich pierwotny kolor. Firma Apple w tej sytuacji jest totalnie bezradna i nie jest wstanie w żaden sposób pomóc swoim użytkownikom. Ewidentnie coś podczas projektowania urządzeń musiało pójść nie tak. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że telefony są urządzeniami, które po pewnym czasie użytkowania rysują się oraz tracą swój blask, jednak przypadki farbowania się obudowy występowały bardzo sporadycznie i nie sądziliśmy, że akurat ta przypadłość dosięgnie korporacji z Cupertino i ich produktów.

Źródło: BGR