The Last of Us Part I PC - Naughty Dog spieszy z łataniem fatalnego portu. Nowa porcja poprawek
Jeszcze daleko nam do półmetka, ale być może najgorsze premierowe rozczarowanie przypadające na 2023 rok mamy już za sobą. Iron Galaxy Studios zdążyło już pracować dla Naughty Dog przy pracy nad pecetowym portem do zeszłorocznego Uncharted: Legacy of Thieves Collection, jednak ich kolejne zlecenie kojarzyło się raczej z katastrofą w postaci Batman: Arkham Knight. Oznacza to, że twórcy musieli szybko zająć się poprawkami. Teraz obserwujemy kolejny ich etap.
Trwa proces naprawiania pecetowego portu The Last of Us Part I. Kolejna partia aktualizacji zajmuje się przede wszystkim poprawą wydajności.
The Last of Us Part I PC - Test wydajności kart graficznych GeForce i Radeon. Wymagania sprzętowe gorsze od potworów
Od razu po pierwszych godzinach nieszczęsnej pecetowej premiery Naughty Dog natychmiast obiecało, że zajmie się od ręki przynajmniej najbardziej palącymi problemami. Wygląda na to, że update, który pojawił się wczoraj, w głównej mierze koncentruje się na dwóch aspektach. Po pierwsze, ma poprawiać katastrofalną jak dotąd stabilność rozgrywki. Co więcej, patch ma zmniejszyć rozmiary pamięci podręcznej, aby zmniejszyć prawdopodobieństwo wycieków pamięci. Te ostatnie powodują najczęstsze crashe.
Horizon Forbidden West: Burning Shores - nowe ujęcia z gry. Twórcy chwalą się next-genowymi chmurami
Problemy z myszką jeszcze nie zostały naprawione, aczkolwiek deweloperzy zapewniają, że obecnie pracują nad tym problemem. To oczywiście zaledwie czubek góry lodowej, ale przynajmniej jakiś start. Niemniej jednak raczej trudno zalecać osobom, które odbiły się od produktu na premierę, by na tym etapie sprawdzać poprawki - przynajmniej aż do solidniejszej porcji kluczowych aktualizacji. Wejście na pecety The Last of Us Part I zostało tak czy inaczej spalone i pozostaje jedynie wierzyć, że z czasem rozejdzie się po kościach - tak jak ostatecznie wyszło to z być może jeszcze gorszym startem Batman: Arkham Knight w 2015 roku.