Test smartfona Motorola edge 50 pro - piękny ekran pOLED i superszybkie ładowanie. W tym modelu można się zauroczyć

Test smartfona Motorola edge 50 pro - Podsumowanie

Podsumowanie pozwolę sobie zacząć od przypomnienia, że Motorola edge 50 pro to smartfon, którego zdecydowanie nie należy porównywać z poprzednikiem. Wykresy widoczne na poprzednich stronach mówią same za siebie, dlatego warto pamiętać, że bohater naszej recenzji to tylko elegancki superśredniak, a nie flagowiec. Na całe szczęście pod wieloma względami model ten może imponować. Przede wszystkim oferuje świetny, efektowny ekran gwarantujący wysoką częstotliwość odświeżania i wierne odwzorowanie barw. Zadowoleni będą także amatorzy fotografii - nowa Motorola ma w zasadzie kompletny zestaw aparatów, który powinien sprawdzić się w każdych warunkach. Sztuczna inteligencja generalnie robi tutaj swoje i tylko w paru miejscach zauważyłem, że nieco zbyt agresywnie wpływa na naturalność ujęcia. Inna wielka zaleta edge'a 50 pro to obsługa superszybkiego ładowania o mocy 125 W. Tak po prawdzie w wielu innych aspektach smartfon prezentuje się na tyle dobrze, że mógłbym go polecić z czystym sumieniem właściwie każdemu. Dlaczego jednak nie mogę tego uczynić? Jak to mówią, gdy nie wiadomo o co chodzi, chodzi o pieniądze...

Motorola edge 50 pro w wielu aspektach prezentuje się na tyle dobrze, że mógłbym ją polecić z czystym sumieniem właściwie każdemu. Problem tylko w tym, że atrakcyjna oferta przedsprzeżowa nie będzie trwać wiecznie, a domyślna cena smartfona jest jednak nieco zbyt wygórowana...

Test smartfona Motorola Edge 40 Pro - wydajność bez zaskoczenia, ale możliwości fotograficzne to dopiero niespodzianka

Jestem w stanie wybaczyć producentowi pamięć wewnętrzną typu UFS 2.2, bo przecież w zamian użytkownik dostaje aż pół terabajta przestrzeni na dane. Mógłbym machnąć ręką na brak funkcji Always on Display, aparat ultraszerokokątny czy mimo wszystko niezbyt wydajnego jak na tę półkę Snapdragona 7 Gen 3. Trudno mi zaakceptować jednak startową cenę na poziomie 2999 zł, skoro jednak w ogólnym rozrachunku widać, że mówimy tutaj raczej o konkurencji dla Redmi Note'a 13 Pro+ czy Samsunga Galaxy A55 5G. Ja wiem, że Motorola ma niezłą ofertę przedsprzedażową, ale - do diaska! - za podobne pieniądze można dziś otrzymać chociażby zeszłoroczną Motorolę edge 40 pro, która wydaje się lepsza pod niemal każdym względem. Coś czuję, że recenzowany właśnie model powtórzy cykl życia ubiegłorocznego edge'a 40 (bez żadnego dopisku), który debiutował w tej samej cenie, a już kilka miesięcy później stał się często polecanym smartfonem za... połowę ceny premierowej. Jeśli zatem nie polujecie na przedsprzedażowe gratisy, lepiej wstrzymajcie się z zakupem nowej Motoroli. To naprawdę dobry smartfon, ale musi mocno potanieć.

Motorola edge 50 pro
Cena: 2999 zł

Ekran pOLED 144 Hz zapewniający wierne odwzorowanie barw Dobra jakość zdjęć z głównego aparatu i teleobiektywu Lekka, ładna i funkcjonalna nakładka Hello UI Gwarancja trzech dużych aktualizacji systemu Superszybkie ładowanie przewodowe 125 W Ogólnie niezły czas pracy na baterii Dobra kultura pracy urządzenia Elegancka obudowa IP68 Szybka ładowarka i etui w zestawie Aż 512 GB pamięci wewnętrznej... ...ale szkoda, że w standardzie UFS 2.2 Brak typowej funkcji Always on Display Zdjęcia z aparatu 13 MP odstają jakością od ujęć z głównego "oczka" Qualcomm Snapdragon 7 Gen 3 wcale nie grzeszy wydajnością Cena premierowa jest nieco zbyt wygórowana

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• …
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• 10