Intel Sandy Bridge-E za mniej niż 300 dolarów?
O ile październik zgodnie z ostatnimi doniesieniami będzie miesiącem Bulldozera, tak listopad zarezerwowany jest na premierę topowej podstawki Intela czyli LGA 2011. Płyty główne z chipsetem X79 są zasadniczo gotowe i pokazywaliśmy Wam już wiele modeli najróżniejszych producentów, którzy upatrują w nowym Sockecie szansy na powrót do wielkiej gry, jak na przykład ECS. Bez wątpienia Sandy Bridge-E będzie kosztownym rozwiązaniem, a w związku z przewidywanym brakiem odpowiedniej konkurencji zapewne przyniesie spore zyski. Jednak FX-8150 zdaje się pomieszał z lekka niebieskim plany i po modelu i7 2700K, Intel postanowił wydać jeszcze jedno ciekawe CPU w postaci i7 3820, którego cena ma wynosić 294 dolarów. Wspomniana jednostka jest najniższą w hierarchii, oferując 10MB cache i cztery rdzenie taktowane zegarem 3.6 GHz wzrastającym do 3.9 GHz w trybie Turbo.
Intel podobnie jak AMD z Zambezi postanowił zapoczątkować kolejną generację trzema modelami, uznając taką liczbę za wystarczającą na debiut. Poza opisanym już procesorem „dla mas” pojawią się jeszcze dwa kolejne i7. Model 3930K to sześciordzeniowe CPU z zegarami odpowiednio 3.2 GHz w standardzie i 3.8 GHz w trybie Turbo, a kolejny 3960X posiada taktowania wyższe o 100 MHz. Cena Sandy Bridge-E z odblokowanym mnożnikiem (K) wyniesie 583 dolary, a dla modelu ekstremalnego (X) wynosi 999 dolarów (dobrze, że nie 1000). Obecny high-end to procesory Westmare, które tak jak SB-E posiadają 12 MB pamięci podręcznej trzeciego poziomu i również są produkowane w 32 nm procesie technologicznym. Czy wobec tego wydajność nowych i7 będzie na tyle wysoka, aby usprawiedliwić koszta nowej platformy?
Źródło: Fudzilla