Crucial M4 SSD aktualizacja firmware
Świat pędzi, a branża IT razem z nim i wprawdzie jest wiele osób snujących teorie spiskowe na temat posiadania przez wielkie korporacje technologii przyszłości i ukrywania ich przed światem w celu stopniowego powiększania swoich zysków, ale obserwując rynek można dojść do innych wniosków. Być może producenci posiadają wieloletnie i długofalowe plany, ale to tylko plany, zwłaszcza w kwestii dysków SSD. Informowaliśmy Was już o wpadkach firm takich jak OCZ, Corsair czy Intel, które pokazują jak dziś traktowany jest klient. Pogoń za nowościami i związanymi z nimi pieniędzmi zrobiła z użytkowników beta-testerów w związku z czym kupując nawet drogie markowe produkty musimy liczyć się z tym, że nie zawiedzie żadna mechaniczna część a sam producent czy też jego dzieło. Dziś informujemy jednak o czymś innym, o podejściu wyrywającym się z tej ponurej wizji nakreślonej przed chwilą. Producent sprawnego i bezproblemowego dysku wypuszcza firmware poprawiające i tak udany produkt...
Wzrost wydajności w standardowych dyskach SSD nie jest procesem błyskawicznym ani nawet szybkim. Różnice na przestrzeni lat są oczywiście zauważalne, ale ostatni rok nie przyniósł właściwie nic nowego, wydajniejszego i przy tym bezproblemowo działającego. Dlatego darmowy deser po zakupionym obiedzie jest miłą niespodzianką, zwłaszcza w sytuacji gdy danie było smaczne i szef kuchni nie musiał wkupić się w łaskę klientów, którzy już uregulowali rachunek. Seria dysków m4 to kontynuacja 2.5-calowej rodziny C300, które przybliżyły potencjalnym użytkownikom dysków SSD markę Crucial i trochę odświeżyły pamięć o tym co cechowało firmę jeszcze nie tak dawno. Microny C400 i kontroler Marvella spełniły dwie podstawowe cechy rynkowego hitu. Niska cena i ponad przeciętne możliwości do tej pory cechują kości RAM marki Crucial. Pamięci NAND Flash wykonane w technologii 25nm oferowały bardzo korzystny stosunek ceny do wydajności względem innowacyjnej konkurencji, której oferta niebawem zaczęła się sypać. Teraz stosunek ten ma być jeszcze lepszy dzięki aktualizacji oprogramowani sprzętowego o numerze 0009. Nowy firmware zaczyna od błahostki czyli zwiększenia wyniku w PCMark'u, ale równocześnie zwiększono ogólną wydajność dysku przy sekwencyjnym i losowym odczycie. Poprawiono opóźnienia i prędkość zapisu co zdaniem producenta przyniesie największą korzyść przy dużym obciążeniu. Ponadto przyśpieszono czas rozruchu co potwierdzają już użytkownicy, u których czas bootowania zmniejszył się na przykład z 39 do 32 sekund. Firmware w wersji 0009 ukazało się przed weekendem w związku z czym na forach pojawiają się już wpisy użytkowników, którzy odnotowali wspomniane wzrosty odczytu choć producent konkretnie o tym nie informuje. W kwestiach technicznych poprawiono kompatybilność z najnowszymi chipsetami i komunikacje między urządzeniami standardu SATA III a chipsetami SATA II. Usunięto także potencjalne problemy związane z tzw zimnym rozruchem pod niektórymi systemami. Oprogramowanie mające podnieść wydajność nawet o 20% dla wszystkich czterech wersji (64, 128, 256 i 512 GB) pojemnościowych można pobrać z tego miejsca. Zachęcamy do dzielenia się wynikami waszych testów w komentarzach i pamiętajcie o uważnym przeprowadzaniu procesu aktualizacji zgodnie z zaleceniami firmy Crucial.
Źródło: TechPowerUP