Wiedźmin 3: Dziki Gon - Nowe screeny robią duże wrażenie

Przeniesienie Wiedźmina na komputery i konsole sprawiło, że postać zrodzona w umyśle Andrzeja Sapkowskiego rozpoczęła nowe życie, systematycznie zyskując coraz szersze grono zagorzałych fanów. Siwowłosy pogromca potworów o licznych talentach, dzięki programistom CD Projekt RED powróci niebawem w blasku fleszy, aby mordować kolejne maszkarony i zmusić graczy do wymiany sprzętu. Wymagania Wiedźmin 3: Dziki Gon będą podobno wysokie - chociaż oficjalna informacja jeszcze nie padła, to przedstawiciele studia w wywiadach zdają się przygotowywać entuzjastów cRPG na najgorsze. Wersje dla wszystkich platform powinny wyglądać podobnie, jednak posiadaczom Xbox One i PlayStation 4 zostanie zaserwowana animacja na poziomie 30 klatek na sekundę, gdyż Wiedźmin 3: Dziki Gon rzekomo wykorzysta prawie cały ich potencjał. Z kolei pececiarze otrzymają więcej możliwości konfiguracji, kilka bajerów (m.in.: PhysX), wyższe tekstury itp. Graficzne bogactwo tej produkcji możecie zobaczyć na trzech nowych screenach, skutecznie zaostrzających apetyt na polskie wyroby...

Jeśli poziom oprawy wizualnej faktycznie będzie odpowiadał temu z materiałów promocyjnych, to Wiedźmin 3: Dziki Gon postawi konkurencji poprzeczkę bardzo wysoko... nie tylko w gatunku cRPG. Ilość szczegółów, design lokacji i plastyczność scen dosłownie wgniatają w fotel. Nowe screeny pod względem klimatu nawiązują bardziej do pierwszej odsłony Wiedźmina, prezentując mokradła oraz średniowieczne zamczyska, których trochę brakowało w drugiej odsłonie serii. Najwidoczniej otwarta struktura świata zmotywowała twórców do uwzględnienia różnych lokacji, ponieważ wcześniejsze ujęcia były zdecydowanie bardziej skandynawskie.

Oprawa graficzna Wiedźmin 3: Dziki Gon zapowiada się rewelacyjnie, ale ujrzenie na ekranie monitora wszystkich detali, będzie z pewnością wymagało mocnego sprzętu.

Prace nad głównym wątkiem Wiedźmin 3: Dziki Gon dobiegły już końca, aczkolwiek data premiery nie została jeszcze ustalona, czego należy się spodziewać w pierwszym kwartale bieżącego roku. Developer obecnie dopracowuje szczegóły, optymalizuje silnik i eliminuje ewentualne babole techniczne, dzięki czemu gra zaraz po instalacji nie powinna wymagać 10GB aktualizacji do ściągnięcia. Ekipa CD Projekt RED doskonale zdaje sobie sprawę, jak ogromne oczekiwania musi spełnić, dlatego położono silny nacisk na jakość wykonania. Pozostaje trzymać kciuki i uzbroić się w cierpliwość...

Wiedźmin 2: Zabójcy Królów - Recenzja polskiego megahitu

Źródło: Gamespot