Test Kingston V100+ 96/128/256 GB - Stary, ale jary?
- SPIS TREŚCI -
Artykułów poświęconych dyskom SSD na łamach PurePC pojawia się sporo, aczkolwiek większość z nich dedykowana jest rynkowym nowościom. Niemniej obok konstrukcji bazujących na odświeżonych kontrolerach SandForce i Marvell, istnieje jeszcze liczna grupa wciąż popularnych urządzeń napędzanych starszą technologią. Jednak w tym przypadku starszy wcale nie musi oznaczać gorszy - kupujemy wszak produkt w dobrej cenie, całkiem wydajny i wnikliwie sprawdzony przez tysiące użytkowników. Niezawodność to zresztą podstawowe kryterium jakim powinniśmy kierować się przy wyborze dysku, szczególnie w świetle ostatnich problemów z serią Intel 320 czy niektórymi SSD wykorzystującymi SandForce 2000. Dlatego tym razem postanowiliśmy przyjrzeć się rodzinie Kingston SSDNow V+100 czyli reprezentantom drugiej generacji (G2), które ściągnęliśmy do redakcji w trzech typowych rozmiarach: 96/128/256 GB. Kingston SSDNow V+100 ciągle mogą być przecież produktami wartymi uwagi, zwłaszcza dla osób nie potrzebujących interfejsu Serial ATA 6.0 Gb/s.
Autor: Caleb - Sebastian Oktaba
Dyski Kingston V+100 zawitały na sklepowych półkach dobre kilkanaście miesięcy temu, niemniej w ofercie producenta powszechnie kojarzonego z markowymi modułami pamięci RAM, nadal stanowią jeden z filarów sprzedaży. Chociaż Kingston wzorem A-Data, OCZ czy Corsair również postanowił wypuścić SSD bazujące na kontrolerze SandForce SF-2000, to wysłużone V+100 raczej prędko nie znikną z obiegu. Zresztą, modelami z linii HyperX celującymi w zupełnie inny segment zajmiemy się niedługo... Natomiast wracając do tematu - V+100 należy oczywiście traktować jako rywali dla Corsair Force, OCZ Vertex 2 tudzież Intel X-25M, więc zestawienie ich z następcami tych SSD byłoby zwyczajnie krzywdzące. Urządzenia wykorzystują interfejs Serial ATA 3.0 Gb/s, dlatego wybraliśmy dla nich bezpośrednich klasowych konkurentów. Najpierw jednak garść danych technicznych w maksymalnie przystępnej formie:
Deklarowane parametry urządzeń z rodziny Kingston V+100 identyczne dla wszystkich trzech modeli (SVP100S2B/96GR, SVP100S2B/128GR, SVP100S2B/256GR), przedstawione w powyższej tabeli są chyba wystarczająco wymowne. Wprawdzie nie mamy do czynienia z najszybszymi SSD wykorzystującymi Serial ATA 3.0 Gb/s, ale z mocną klasą średnią na pewno - przynajmniej w teorii. Rzekome 230 MB/s w przypadku odczytu i 180 MB/s dla zapisu, powinny w zupełności zaspokoić potrzeby przeciętnego użytkownika stacjonarnego peceta lub laptopa. Niestety, producent nie podaje nawet przybliżonej ilości IOPS jakie mogą osiągnąć SSDNow V+100, niemniej sprawdzimy to podczas naszych testów. Nośnik wspiera polecenia TRIM i procesy Garbage Collection, jednak nie obsługuje NCQ czyli kolejkowania poleceń.
Kingston SSDNow V+100 z szacowanym czasem bezawaryjnej pracy (MTBF) na poziomie 1.000.000 godzin, plasuje się nieco poniżej Intela, ale jednocześnie tuż obok Corsair wyposażonego w SandForce 1222. Cała seria korzysta z kontrolera Toshiba o symbolu T6UG1XBG i modułów pamięci MLC tejże firmy, więc porównanie z konkurencyjnymi rozwiązaniami zapowiada się naprawdę ciekawie. Ponadto, dysk otrzymał do pomocy 128 MB pamięci podręcznej produkcji Micron. Przy okazji warto wspomnieć o zapotrzebowaniu na energię Kingston SSDNow V+100, bowiem podczas intensywnej pracy SSD-ki konsumują blisko 3.5W, natomiast w spoczynku zadowalają zaledwie 0,05W.
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- następna ›
- ostatnia »