Test Kingston HyperX SSD 120/240 GB - Błękitny Grom
- SPIS TREŚCI -
Wszyscy mają SandForce - mam i ja - tak pokrótce można podsumować decyzję firmy Kingston, która dołączyła do grona producentów oferujących dyski SSD napędzane tą technologią. Obok A-Data, Corsair, OCZ, Patriot i RunCore, kolejny gigant branży sięgnął po kontrolery z rodziny SF-2200, aby skutecznie rywalizować z najszybszymi konstrukcjami dostępnymi na rynku. Zresztą biorąc pod uwagę, iż nawet Intel zamierza wykorzystywać SandForce'y w swoich urządzeniach, postanowienie Kingston nikogo chyba nie powinno dziwić. Faktyczna konkurencja dla SF-2281 poza Marvellem zasadniczo nie istnieje, więc producenci mają ograniczone pole manewru, jeśli zamierzają wykorzystywać w swoich urządzenia interfejs Serial ATA 6.0 Gb/s. Wracając do meritum - rodzina HyperX SSD obejmuje dwa modele (120 i 240 GB) dedykowane wymagającym użytkownikom, które trafiły do naszego laboratorium. Sprzęt bezsprzecznie prezentuje się doskonale, jednak czy SandForce potrafi jeszcze czymś zaskoczyć?
Autor: Caleb - Sebastian Oktaba
Dysków z kontrolerem SF-2281 przetestowaliśmy dotychczas całkiem sporo, dlatego Kingston HyperX SSD możemy zestawić praktycznie ze wszystkimi klasowymi konkurentami. OCZ Vertex 3, OCZ Agility 3, Corsair Force 3 oraz Corsair Force GT pokazały, jaki potencjał drzemie w tym małym kawałku krzemu. Jednak HyperX SSD zdecydowanie bliżej do Vertex 3 / Corsair GT niżeli ich słabszych odpowiedników, bowiem seria oferuje bezkompromisową wydajność i bardzo bogate wyposażenie. Kingston postanowił od razu wytoczyć najcięższe działa, aby nadrobić pewne zaległości w stosunku do rywali - atak ten należy zresztą uznać za nadzwyczaj udany. Oczywiście, specyfikacja SF-2281 jest większości czytelników doskonale znana, wszak SSD bazujące na technologii SandForce to przeważnie klony z innym firmware, ale mimo wszystko warto się HyperX bliżej przyjrzeć:
Różnice między Kingston HyperX SSD i OCZ Vertex 3 są naprawdę kosmetyczne, niezależnie od wersji pojemnościowej urządzeń. Szybkość odczytu i zapisu jest praktycznie taka sama, podobnie jak ilość deklarowanych IOPS (zapis / odczyt ciągły) dla próbki 4K, chociaż jako maksimum producent podaje nawet 95,000 dla odczytu i 60,000 / 70,000 dla zapisu (120 / 240 GB). Dopiero przy MTBF widać rozbieżności, bowiem w przypadku OCZ podawana jest wartość na poziomie 2,000,000, natomiast Kingston może pochwalić się tylko 1,000,000. Naturalnie, Kingston HyperX SSD obsługują TRIM, procesy Garbage Collection, DuraClass, ECC i S.M.A.R.T. Testowane dyski pracują z 25 nm pamięciami MLC NAND Intela, zaś zużycie energii w spoczynku wynosi odpowiednio 0,5W, 1,6W i 2,0W dla modelu 120 GB oraz 0,5W, 1,5W i 2,05W dla wersji 240 GB (spoczynek / odczyt / zapis).
Nazwa HyperX przez długi czas była zarezerwowana wyłącznie dla najwydajniejszych pamięci RAM, które otrzymywały niebieskie radiatory oraz charakterystyczne logo. Później rodzina produktów rozszerzyła się o moduły przystosowane do chłodzenia wodnego, dyski przenośne, pendrive czy wreszcie SSD. Również w tym ostatnim przypadku mamy do czynienia z urządzeniami dedykowanymi entuzjastom, zarówno ze względu na parametry, jak i stosunkowo wysoką cenę. Czy Kingston HyperX SSD 120/240 GB okażą się lepszą propozycją od OCZ Vertex 3 i Corsair Force GT, przekonamy się dosłownie za kilka kliknięć...
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- następna ›
- ostatnia »