Windows 10 staje się zalecaną aktualizacją dla starszych systemów
Wiele wskazuje na to, że Microsoft postanowił ponownie zaostrzyć akcję marketingową systemu Windows 10. Użytkownicy Windows 7 i Windows 8.1 mogą dokonać bezpłatnej aktualizacja do najnowszej wersji w ciągu roku od jej premiery tj. do niemalże końca lipca 2016 roku. Takie są przynajmniej plany na chwilę obecną. Dzięki tej promocji korporacja chce szybko zyskać nowych użytkowników i jak na razie wychodzi jej to bardzo dobrze – jest to system, który zdobywa komputery znacznie szybciej niż wcześniejsze wydania i planowane przez Microsoft miliard instalacji w ciągu dwóch lat od premiery jest wariantem realnym. Niestety przez ambitne cele i bardzo natarczywe podeście akcja przybiera coraz dziwniejszą formę i przypomina nieco wchodzenie akwizytora z brudnymi butami do naszych domów.
Jak nie drzwiami, to oknem. Oto sposób promocji Windows 10.
Pracownicy Microsoftu zapowiadali jeszcze w październiku, że wraz z początkiem nowego roku Windows 10 zostanie zmieniony z aktualizacji opcjonalnej na zalecaną. Oznacza to, że będzie on pobierany i oferowany podobnie jak ważne poprawki bezpieczeństwa, a akcja marketingowa tylko dodatkowo się zaostrzy. Jak do tej pory wyświetlane były „jedynie” irytujące komunikaty, których zablokowanie wymagało używania cyklicznie zewnętrznych aplikacji – Microsoft wraz z kolejnymi aktualizacjami aktywuje go ponownie i utrudnia wyłączanie, walcząc z tym „procederem”. Teraz użytkownicy Reddit donoszą, że rozpoczął się proces zapowiedziany przez pracowników firmy i na niektórych komputerach system jest oznaczany właśnie jako zalecana aktualizacja.
Jak na razie nie można jeszcze jasno stwierdzić, czy Microsoft postanowił wprowadzić w życie nowe zasady. Możliwe, że operacja taka będzie przeprowadzana stopniowo, a to jedynie jej początek. Biorąc pod uwagę dotychczasowe działania firmy, pewne jest, że szybko nie odpuści. Zmiana aktualizacji do Windows 10 na zalecaną nie oznacza natomiast, że będzie ona instalowana bez pytania użytkownika o zdanie - proces rozpocznie się automatycznie, ale to i tak właśnie my ostatecznie decydujemy, co takiego się stanie. Warto więc uważnie czytać wszystkie komunikaty wyświetlane przez system i w razie potrzeby rezygnować z aktualizacji.
Uważajcie i uważnie czytajcie wszystkie komunikaty systemu Windows.
Jeżeli nawet przypadkowo wykonamy taką operację, w ciągu 30 dni możemy powrócić do poprzedniego systemu. Mechanizm ten niestety nie zawsze działa w pełni skutecznie, w niektórych przypadkach system i wszystkie zainstalowane programy będą wymagały ponownej instalacji. Nie każdy jest zainteresowany Windows 10 i osoby takie powinny uważać najbardziej. Najprawdopodobniej niebawem pojawią się kolejne narzędzia przeznaczone do blokowania tej aktualizacji i wszystkich powiadomień związanych z akcją promocyjną.