Targi Tuningu Komputerów w Krakowie [część II]
Krakowskie targi tuningu komputerów odbyły się pod hasłem "Człowiek i jego komputer". Podczas 2 dniowej imprezy prezentowano zarówno najlepiej zmodyfikowane obudowy z naszego regionu Europy (to za sprawą gości zza naszej południowej granicy), jak również najciekawsze produkty do upiększania naszych maszyn które przyjechały wraz z największymi dystrybutorami tychże. Oczywiście nie mogło również zabraknąć naszej redakcji która już tradycyjnie pokazywała zainteresowanym najbardziej wydajne i niekonwencjonalne metody chłodzenia komputerów oraz jeden z najbardziej widowiskowych komputerów na świecie, który przykuł uwagę wszystkich zwiedzających nie tylko wyglądem, możliwościami muzycznymi jak również....ogniem który wydobywał się z jego 2 "rur wydechowych".
Autorzy:Marta "eMJotka" Jaszczyk
Marek "marco" Pieróg
Okiem kobiety
Cała redakcja stawiła się około godziny dziewiątej rano w głownej hali targów. Wszyscy odrazu zabrali się do swoich obowiązków, bo czasu było niewiele, a pracy bardzo dużo. Ryba i ent przygotowywali pierwsze stanowisko, na którym mieli za zadanie podkręcanie sprzętu za pomocą suchego lodu (DI), na drugim stanowisku LukeXE sprawdzał autokaskadę (pozwolę sobie przypomnieć o fakcie, iż jest to najwydajniejsza autokaskada na dwutlenku węgla na świecie wg. ogólnoświatowego portalu XtremeSystems), Świder modował płytę, której przeznaczeniem było zaznanie emocjonującego zimna produkowanego przez naszą kaskadę, natomiast na ostatnim, trzecim z kolei stanowisku, KvaNfield również „bawił” się stacją lutowniczą, lutując vmody. Ci którzy odwiedzili nasze stoisko mogli być na żywo świadkami co znaczy mistrz lutownicy przy pracy i jakiej precyzji i opanowania wymaga modyfikacja płyt głównych.
Nasze stanowisko wraz z upływem czasu nabierało popularności, przy stolikach przystawali nowicjusze overclockingu, jak i zaprawieni w bojach starzy wyjadacze, którzy z niekłamanym podziwem przyglądali się naszej pracy. Romek, nasz redaktor naczelny, doglądał starań chłopaków (i w razie potrzeby poganiał ;) ) i prezentował stanowisko firmom, które wspomogły nas sprzętowo, czyli m.in firmie Asus, Intel i Patriot, natomiast Marco i Paranoik (nasi kochani admini) w tle po cichu dopracowywali stronę portalu oraz przygotowywali powoli recenzję z targów. Miłe towarzystwo zapewniali nam także m.in. Costi, Janio czy Torque. Nad uwiecznianiem tego wydarzenia na zdjęciach czuwał także lukasrz wraz ze swoją drugą połówką, Eweliną.
Warto wspomnieć o naszej maskotce, czyli o dziele który stworzył Dzidzia i Reanimator. Nosi wdzięczną nazwę NOS i gości już nie pierwszy raz na tego typu spotkaniach. Mobilny komputer (dosłownie) i ziejący ogniem (także dosłownie) z godnym pozazdroszczenia sprzętem nagłaśniającym miał okazję wykazać się na zewnątrz hali. Pomimo, iż wszystko działo się w dość mało widocznym miejscu od strony wejścia na teren targów, liczba ciekawskich (którzy okupowali wręcz wzniesienie dookoła targów) ucieszyła oczy konstruktorów NOS`a.
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- następna ›
- ostatnia »