milliDelta - miniaturowy robot z Harvardu wielkości 1 centa
Roboty delta, osadzone na trzech ramionach rozmieszczonych co 120 stopni, często znajdują swoje zastosowania w przemyśle. Swoją sprawność zawdzięczają tzw. równoległej strukturze kinematycznej, zupełnie innej niż znana z rozwiązań szeregowych (np. manipulatorów konstruowanych na wzór ludzkich kończyn). Tripody są stosunkowo nowym zagadnieniem mechaniki robotów, pierwsze konstrukcje tego typu powstały w Szwajcarii, w połowie lat 80. Obecnie rozwiązania o równoległej strukturze kinematycznej oferowane są m.in. przez firmy: ABB, Codian, Kawasaki, Motoman, Fanuc, Festo i Adept. Stanowią rozwiązania zastępujące ludzi przy sortowaniu produktów, pakowaniu i przenoszeniu przedmiotów oraz montażu urządzeń.
Precyzyjne operacje i drukowanie 3D w skali mikro, to już nie tylko bajania fantastów. Właśnie wkraczamy w fazę mikrorobotyki.
milliDelta na tle innych robotów delta wyróżnia się gabarytami. Urządzenie opracowane przez naukowców Wyss Institute for Biologically Inspired Engineering na Harvardzie rozmiary porównywalne z jednocentówką lub naszym groszem: 15 x 15 x 20 mm. Jednocześnie umożliwia przenoszenie przedmiotów o trzykrotnie większej masie od niego samego. Konstrukcja urządzenia, zbudowanego na bazie trzech siłowników piezoelektrycznych umożliwia poruszanie się z nawet 20-krotnie wyższą częstotliwością (ok. 75 Hz) od dotychczasowych robotów delta, operując na obiekcie o wielkości do siedmiu milimetrów sześciennych, z precyzją wynoszącą 5 mikrometrów i przyśpieszeniami do 22 G.
Odwiedziliśmy polskie centrum Amazona - rządzą tam roboty!
To oznacza, że możemy spodziewać się zastosowań milliDelty w zakresie precyzyjnych operacji w skali mikro: wyobraźmy sobie mikrochirurga zszywającego rany, mikrolekarza precyzyjnie operującego wiązką laserową lub… maszynę pracowicie układająca ścieżki drukowane na laminacie, zgodnie z wytycznymi konstruktora. Jeden z testów przeprowadzonych przez naukowców sprowadzał się do wykorzystania ramienia milliDelty do redukcji drgań (po uprzednim zmapowaniu w pamięci maszyny położenia obiektów). Kilka lat wcześniej ten sam instytut zaprezentował drona w skali mikro, nazwanego RoboBee