O dwóch takich - Icon7 Z300 i Z500
- SPIS TREŚCI -
Odległe czasy, gdy mysz komputerowa faktycznie przypominała niepozornego gryzonia minęły raczej bezpowrotnie. Dziś sytuacja się jakoby odwróciła, bowiem znalezienie standardowej szarej myszki to sztuka niełatwa. Nie oznacza to wcale, że ulubione urządzenie wskazujące właścicieli pecetów powoli odchodzi do lamusa. Wręcz przeciwnie! Producenci peryferiów mają oferty na tyle bogate, że wybór jest nie tylko szeroki, co zwyczajnie trudny. Icon7 to stosunkowo młoda marka jeszcze nie tak popularna jak Logitech czy Razer, ale mająca w swoim dorobku już wiele ciekawych konstrukcji obsypanych licznymi nagrodami. Od pewnego czasu firma stara się przekonać do siebie graczy, oferując modele z serii Z. Jako redakcyjny spec od spraw błahych i infantylnych, czyli wirtualnej rozrywki, postanowiłem sprawdzić jak nowości od Icon7 wypadają w praktyce. Najwyższa pora pomyszkować…
Autor: Sebastian „Caleb” Oktaba
Po ostatniej i całkiem udanej przygodzie z Razer Salmosa, zdecydowałem się kuć żelazo póki gorące, testując podobne urządzenia regularnie. Na propozycje i pomysły nie trzeba było długo czekać. Do redakcji przybyła więc solidna paczka skrywająca w wnętrzu nie jedną, lecz dwie myszki: Icon7 Z500 i Z300. Model Z500, co widać na pierwszy rzut oka, to zabawka dedykowana głównie wymagającym graczom. Wyglądem przywodzi na myśl topowe „szaraki” Logitech i Microsoft. Z kolei Z300 z racji bardziej klasycznego designu powinna przypaść do gustu konserwatystom i mniej zapalonym giercomaniakom. Poza podobnymi pudełkami, sensorem laserowym i stylistyką, Z500 od Z300 dzieli spora przepaść, o czym zaraz mam nadzieję przeczytacie.
Warto w tym miejscu dodać, że szczególną uwagę skupię na Z500. Dlaczego? Otóż ów gryzoń został wyróżniony prestiżową nagrodą Red Dot Design Award 2009. Co ciekawe, Icon7 pierwszy raz wystawiło swój produkt w eliminacjach do których zgłoszono ponad 11000 pozycji z 61 krajów. Wydaje się więc, że nie mamy do czynienia z czystym marketingiem bez pokrycia w faktach. Urządzenie oceniane było pod względem innowacyjności, funkcjonalności i jakości wykonania. Teraz osobiście zweryfikuję, czy szanowne jury miało rację i jak w rękach zwykłego użytkownika sprawuje się Z500. Rzecz jasna Z300 nie będzie zaniedbywana i poddana zostanie takiej samej serii testów co starsza siostra. Któż wie, co zaprezentują sobą niższy model?
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- następna ›
- ostatnia »