Test NVIDIA Titan X Pascal - Znacznie szybszy od GeForce GTX 1080!

Bardzo udane premiery GeForce GTX 1080, GeForce GTX 1070 i GeForce GTX 1060 ostatecznie przypieczętowały dominującą pozycję NVIDII na globalnym rynku desktopowych kart graficznych, jednak producent zamiast odpoczywać i napawać się sukcesami, postanowił uderzyć jeszcze mocniej. Prezentacja nowego Titana X bazującego na architekturze Pascal wywołała ogromne zamieszanie, bowiem Zieloni pomimo ugruntowanej pozycji w high-endzie, znowu dokonali prawdziwego spustoszenia w środowiskach entuzjastów. Odpowiedź konkurencji prędko nie zobaczymy, zatem aktualnie NVIDIA rywalizuje... praktycznie sama ze sobą. Jeżeli wydajność GeForce GTX 1080 uznaliście za astronomiczną, bezkonkurencyjną oraz wystarczającą absolutnie do wszystkiego, wyobraźcie sobie konstrukcję kilkadziesiąt procent szybszą. Jak to niemożliwe? Wprost przeciwnie! Właśnie takim potworkiem jest NVIDIA Titan X będący bohaterem niniejszego artykułu. Let's rock!

Autor: Sebastian Oktaba

Nazwa handlowa NVIDIA Titan X została pozbawiona dopisku GeForce, czym producent wyraźnie rozgranicza obydwie rodziny kart graficznych, unikając zarazem ponownego reklamowania marki GeForce GTX Titan X będącej zarezerwowaną dla najszybszego reprezentanta pokolenia Maxwelli (wciąż znajdującego się przecież w sprzedaży). Co ciekawe, sama obudowa posiada już znaki graficzne GeForce GTX... Zmiana oznaczenia jest kosmetyczna, natomiast zacznie poważniejsze modyfikacje dotknęły aspektów stricte technicznych. NVIDIA Titan X wykorzystuje układ graficzny GP102-400-A1 Pascal, którego okrojone wersje napędzają modele należące do serii GeForce GTX 10x0, jednak producent nie zdecydował się zastosować tutaj pełnego rdzenia. Dokładnie 28 bloków SM (Streaming Multiprocessors) zaowocowały 3584 procesorami CUDA, 224 jednostkami teksturującymi oraz 96 renderującymi. Specyfikacja w porównaniu do GeForce GTX 1080 wygląda imponująco, aczkolwiek najmocniejsza odmiana Pascala mogłaby zaoferować 3840 procesorów CUDA wspieranych pamięciami HBM2 na 4096-bitowej magistrali. Całość zajmuje powierzchnię 471 mm² będąc dotychczas największym seryjnie produkowanym kawałkiem krzemu w technologii 16 nm FinFET.

Jeżeli wydajność GeForce GTX 1080 uznaliście za astronomiczną, bezkonkurencyjną oraz wystarczającą absolutnie do wszystkiego, wyobraźcie sobie konstrukcję kilkadziesiąt procent szybszą. Jak to niemożliwe? Żaden to problem dla NVIDIA Titan X... Wystarczy wyłożyć 5859 złotych... 

Wbrew oczekiwaniom NVIDIA Titan X nie otrzymał modułów HBM2 lecz GDDR5X, wprowadzonych również w niedawno zaprezentowanym GeForce GTX 1080. Decyzja inżynierów podyktowana jest oczywiście konstrukcją układu graficznego i kontrolera pamięci, bowiem wyłącznie GP100 zarezerwowane dla rozwiązań profesjonalnych (Tesla) zostało natywnie przystosowane do HBM2. Zmiany poczynione w strukturach względem GeForce GTX 1080 trudno jednak nazwać symbolicznymi. Primo - poszerzono magistralę do 384-bitów, uzyskując tym samym przepustowość 480 GB/s, niemalże dorównując Radeonowi R9 Fury X dysponującemu HBM pierwszej generacji. Secundo - powiększono ilość dostępnej pamięci graficznej wynoszącej teraz 12288 MB, zrównując się jednocześnie z modelem GeForce Titan X Maxwell, wykorzystującym kości GDDR5. Podniesiono również współczynnik TDP wynoszący 250W, ponieważ do zasilenia NVIDIA Titan X Pascal wymagana jest 8-mio plus 6-cio pinowa wtyczka PCI-E. Wszystko zamknięto w czarnej obudowie o geometrycznych kształtach, natomiast odprowadzanie ciepła zlecono wentylatorowi odśrodkowemu powszechnie zwanemu turbiną.

Bazowe taktowanie NVIDIA Titan X Pascal wynosi 1418 MHz, realnie pod obciążeniem przekraczając granicę 1500 MHz, czyli wypada stosunkowo skromnie zważywszy na dokonania młodszego rodzeństwa. GeForce GTX 1080 potrafił osiągnąć nawet 1800 MHz startując z poziomu 1607 MHz, aczkolwiek z jakiegoś powodu producent postanowił nie dokręcać śruby nowemu flagowcowi. Technologia GPU Boost 3.0 działa jednak niezmiennie tzn.: automatycznie reguluje częstotliwość oraz dokonuje korekt na podstawie temperatur i limitu zasilania. Właśnie tutaj najprawdopodobniej znajduje się przyczyna zachowawczego podejścia konstruktorów, bowiem standardowy system chłodzenia mający poważne problemy ze znacznie mniejszym chipem montowanym w GeForce GTX 1080, postawiony naprzeciwko Titan X Pascal zwyczajnie musi skapitulować. Wyższe temperatury oznaczają natomiast niższe taktowanie. Dlatego bohatera niniejszej recenzji sprawdzę w dwóch trybach - domyślnym oraz wymuszając sztywne 90% zakresu pracy wentylatora. Zapnijcie pasy...

PS: NVIDIA Titan X jest modelem ekskluzywnym, dostępnym wyłącznie za pośrednictwem internetowej strony producenta, gdzie sugerowana cena urządzenia wynosi 1200 USD  / 5859 PLN. Podobnie jak wcześniej nie pojawią się wersje autorskie, toteż ewentualne zmiany systemu chłodzenia zależą od użytkownika. Uprzedzając pytania - również w naszym kraju istnieje zapotrzebowanie na high-endowe karty graficzne, natomiast co ciekawe, kupujący zazwyczaj od razu wybierają SLI. Wśród naszych czytelników jest kilkoro takich entuzjastów, którzy zadeklarowali chęć wypożyczenia NVIDIA Titan X, gdybyśmy nie otrzymali sampla od producenta. Dzięki wszystkim za wsparcie, bardzo to doceniam!

• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• …
• następna ›
• ostatnia »