Honor prezentuje nowe technologie, które korzystają z AI - wykrywanie deepfejków i ochrona wzroku użytkowników
Targi MWC 2024 w Szanghaju oficjalnie się rozpoczęły, a pierwsze firmy już zaprezentowały na nich swoje nowości. Jedną z nich jest Honor, który chce wykorzystać AI do ochrony wzroku użytkowników urządzeń elektronicznych, a także do przeciwdziałania oszustwom, które opierają się na tzw. deepfejkach, czyli zamianie twarzy danej osoby przy użyciu algorytmów. Szczególnie druga możliwość może się okazać dość przydatna, gdyż rozwój technologii bardzo ułatwił zadanie oszustom.
Firma Honor na targach MWC 2024 w Szanghaju zaprezentowała dwie nowe technologie wykorzystujące do działania AI. Jedna z nich ma za zadanie przeciwdziałać krótkowzroczności, a druga wykrywa deepfejki.
Wygenerowani influencerzy zabierają pracę tym prawdziwym. Technologia deepfake rozwija skrzydła ze sztuczną inteligencją
Najczęściej występującą wadą wzroku na świecie jest miopia, czyli krótkowzroczność. Oglądanie treści na naszych smartfonach z bliskiej odległości przez długi czas z pewnością nie pomaga nam w tym, aby uniknąć rozwinięcia się tej wady. Honor opracował więc technologię AI Defocus Eye Protection, która ma za zadanie przeciwdziałać w pewnym stopniu krótkowzroczności. Opiera się ona na symulowaniu na ekranie konkretnego urządzenia efektu, jaki jest widoczny poprzez okulary rozogniskowujące (ang. defocus glasses). Powodują one bowiem "kontrolowane rozogniskowanie w peryferyjnym polu widzenia użytkownika, aby pomóc w utrzymaniu wyraźnego widzenia centralnego".
Metaphysic - od deepfake'ów Toma Cruise'a do tworzenia filmów w Hollywood
Drugą nowością jest technologia AI Deepfake Detection. Jej głównym celem jest wykrycie tego, czy osoba, z którą prowadzimy wideorozmowę, nie podszywa się pod kogoś innego poprzez korzystanie z techniki deepfake. Algorytm, który co ciekawe ma działać wyłącznie na naszym urządzeniu, będzie analizował informacje zawarte w każdej klatce wideo, takie jak kontakt wzrokowy, oświetlenie oraz ostrość obrazu, aby zidentyfikować potencjalne oszustwo. Według Honora wystarczą zaledwie trzy sekundy, aby poprawnie określić, czy mamy do czynienia z deepfejkiem. Na ten moment nie ma jednak informacji, kiedy możemy się spodziewać premiery rynkowej omawianych funkcji.