Wooting One - Rewolucyjna analogowa klawiatura mechaniczna
Ostatnie lata w świecie klawiatur mechanicznych wyglądały podobnie jak segment monitorów przed wprowadzeniem rozdzielczości 4K, G-Sync i FreeSync - trwała mozolna ewolucja. Wszystkie inne urządzenia wejścia zdawały się rozwijać szybciej - dzisiejsze smartfony oferują multi-touch i skanowanie linii papilarnych, zaawansowane tablety odczytują poziom nacisku, natomiast kontrolery od konsol za pomocą triggerów upowszechniły zjawisko, że „im mocniej naciśniesz, tym szybciej pojedziesz.” Jednak od pewnego czasu grupka zapaleńców z Holandii pracuje nad projektem mający zrewolucjonizować sposób, w jaki zaczniemy postrzegać klawiatury. Za sprawą bezprecedensowej Wooting One pragną wprowadzić graczy w nową generację urządzeń peryferyjnych, zdolnych scalić funkcjonalność klawiatury, gamepada, kierownicy i joysticka w jednym urządzeniu.
Wyobraź sobie analogowy trigger z pada do X-Boxa. Połącz go z odczuciem mechanicznego przełącznika CherryMX. A teraz pomnóż to przez 87 przycisków. To właśnie chcą osiągnąć twórcy.
Prace nad pierwszym dzieckiem holenderskiej firmy rozpoczęły się mniej więcej 15 lipca 2015 roku. Ekipa liczy trzech członków, jednak każdy z nich działa zdalnie - Calder Limmen, założyciel Wooting’a, mieszka na Tajwanie, natomiast Erik Stakenborg i Jeroen Langelaan znany jako George, stacjonują w Holandii. Co ciekawe, tylko jeden z nich jest inżynierem, a bynajmniej nie obejmuje stanowiska prezesa, więc jeśli chcesz tworzyć peryferia komputerowe lecz zamiast wykształcenia technicznego posiadasz smykałkę do biznesu, chęci i pasję - nadal jest dla Ciebie nadzieja. Trójkę zapalonych graczy połączył cel zaburzenia statusu quo na arenie sprzętu gamingowego. Główną cechą odróżniającą pozbawioną bloku numerycznego Wooting One od konserwatywnej konkurencji jest mechaniczny switch Flaretech. Zamiast wewnętrznych elementów zamykających obwód elektryczny w momencie aktywacji wciśnięcia, jak to ma miejsce we wszystkich dotychczasowych przełącznikach mechanicznych, Flaretech bazuje na sensorze optycznym wbudowanym w płytkę PCB. Oznacza to, że switch z cyfrowego staje się analogowy. Zamiast wartości ON/OFF przyjmuje jakąkolwiek ze spektrum, powiedzmy od 1 do 100.
Przedstawiciele Flaretecha sądzili jednak, że implementacja switchy analogowych w klawiaturze będzie nieopłacalna, nawet dla ludzi przyzwyczajonych do zawyżonych cen sprzętu dla graczy. Niestety, obecna rewizja cierpi jeszcze na syndrom martwej strefy do połowy głębokości wciśnięcia, ale według twórców, następna ich wersja będzie pozbawiona tego defektu. Flaretech nie wymagają lutowania, zamiast tego do przytwierdzenia do płytki drukowanej służą zatrzaski, umożliwiające wymianę switcha bez użycia narzędzi. Producenci planują wydanie ich w dwóch rodzajach - Flaretech Red i Blue, specyfikacjami przypominające swoje odpowiedniki CherryMX. Ciekawe, jak podane w tabeli szybkość odbicia i żywotność przełożą się na rzeczywistość. Sam przełącznik ma taką samą końcówkę, co Cherry MX, więc można go wyposażyć w dowolne nakładki na klawisze zgodne ze standardem ANSI/ISO, pomijając takie konstrukcje jak Corsair K65, którego klawisze Meta (Windows) i Fn są węższe, a spacja szersza.
Trzeba też zapomnieć o zainstalowaniu Flaretechów w cyfrowej klawiaturze mechanicznej, bowiem takie PCB zawiera sensory optyczne, a switch jest całkowicie mechaniczny. W Wooting One można natomiast zamontować zwykłe „Wisienki” (Cherry MX), chociaż nie sądzę, aby taki pomysł kogoś satysfakcjonował. Żeby wyjaśnić zasadę działania switchy optycznych, posłużę się przykładem wykorzystanym przez twórców - komputer „widzi” Wooting One na podobnej zasadzie co kontroler Steama tzn.: jako klawiaturę i pad do X-Boxa jednocześnie. Dlaczego akurat pad Microsoftu? Dzięki ich xinput-owi, czyli interfejsowi przypominającemu API, który ułatwia programistom implementację obsługi padów w grach, służy jako translator pomiędzy komputerem, a ruchami postaci. Problem w tym, że z momentem podłączenia pada, silnik gry najczęściej przestaje odczytywać dane z klawiatury czy myszy. Obiecujące jest to, że zyskujący na popularności Steam Controler ma szansę wywrzeć na developerach odpowiednią presję, aby ci załatali swoje produkcje, co przełoży się bezpośrednio na kompatybilność Wooting One’a z rosnącą biblioteką tytułów - już teraz działa w GTA V, Battlefield, TrackMania, Dishonored czy Burnoucie.
Klawiatura ta, dzięki ciągle rozwijanemu oprogramowaniu, umożliwia przełączanie się między trybem klawiatury cyfrowej (Typing Mode) i analogowego pada (Gaming Mode) za pomocą przycisku Mode, który zastąpił przestarzałego już ScrollLocka. Co prawda można przyporządkować przyciski, triggery i grzybki X-Boxowego pada do dowolnych klawiszy, jednak obecne ograniczenia firmware’u narzucają ilość unikalnych funkcji nieprzekraczającą zakresu znanego z pada Microsoftu. Spokojnie, do celowania nadal używa się myszy zamiast ustawionego na klawiaturze prawego grzybka… choć i to możesz zrobić, jeśli masz skłonności masochistyczne. Obecny, lecz najprawdopodobniej ostatni poprzedzający finalną wersję prototyp nie umożliwia korzystania ze zremapowanych przycisków jednocześnie, jak z pada i klawiatury. Jeśli masz lewą gałkę obsługiwaną przez WASD - nie wykorzystasz tych 4 liter. Wystarczy jednak kliknąć przycisk „Mode” i znowu możesz pisać. Holendrzy zapewniają jednak, że postarają się wyeliminować tę niedogodność w przyszłości i połączyć oba tryby. Optyczna technologia switcha umożliwia odczyt nie tylko głębokości, ale i szybkości wciśnięcia, co potencjalnie zaowocuje kolejnymi funkcjami uzależnionymi od sposobu wciskania klawisza.
Gdy już zejdziemy na ziemię i pochylimy się nad bardziej klasycznymi funkcjami, zauważymy mnóstwo przemyślanych rozwiązań. Wierzchnią warstwę obudowy stanowi piaskowana drobnym ziarnem płyta z anodyzowanego aluminium. Po premierze na rynek trafią kolejne warianty kolorystyczne, również o innych teksturach m.in. szczotkowane aluminium. Klawiatura ma podświetlenie RGB o diodach SMD LED wmontowanych w PCB. W przeciwieństwie do topowych konstrukcji cyfrowych tylko niektóre przyciski zaoferują indywidualne podświetlenie każdego z nich w innych barwach. Nakładki na klawisze o cylindrycznym profilu zostaną wykonane z plastiku ABS, jednak za dodatkową opłatą będzie można wybrać takie z trwalszego PBT. Oba warianty dostaną przezroczyste znaki i warstwę chroniącą przed promieniowaniem UV.
Na modłę modelu Code od WASD Keyboards, jak również klawisz Mode i funkcje sterujące podświetleniem, zadomowiły się pod klawiszami edytora, tj. Home, End etc. Po przełączeniu warstw przycisków, funkcji multimedialnych będzie można używać bez wciśniętego klawisza Fn, jednak opcje edytora będą już tego wymagały. Co więcej, funkcjonalność switcha DIP również przejmie klawisz Mode, zmieniając klawisz Windows w Fn, CapsLock na inny zaprogramowany w sterownikach przycisk, a także umożliwiając przypisanie w sterownikach innych funkcji klawiszom z modyfikatorem Fn. Stabilności klawiatury strzeże 5 gumowych padów. Ogumienie znajduje się także na odchylanych 1-stopniowych nóżkach. Zgodnie z filozofią urządzeń przyjaznych LAN party, podłączany na micro-USB kabel z oplotem możemy poprowadzić jednym z trzech dedykowanych tuneli z tyłu obudowy, zaopatrzonych w sprytne zaciski, które nie wypuszczą zarówno grubych, jak i cienkich przewodów.
Holendrzy chcą uniknąć marketingowej papki i krzykliwego designu, stawiają na kooperację ze społecznością i projekty open-source. Od podstaw tworzą zarówno względnie nisko-poziomowy software umożliwiający pełny dostęp do wszystkich funkcji klawiatury programistom, jak i proste API upraszczające programowanie One’a dla początkujących użytkowników. Jak mówią w odpowiedzi na jeden z postów, „Wierzymy, że klawiatura następnej generacji nie może być podyktowana, lecz wykuta przez społeczność entuzjastów. Wierzymy, że taka klawiatura powinna być na pierwszy rzut oka zoptymalizowana i zrozumiała dla mas, ale po dokładniejszej inspekcji zapewniająca szeroki wachlarz możliwości dla zapaleńców”. Inicjatorzy wyczerpująco odpowiadają na wszelkie komentarze i pytania społeczności. Design i funkcje klawiatury zostały już kilka razy poprawione właśnie dzięki jej zaangażowaniu. Wooting, w stopniu komunikacji ze społecznością skupiającą się wokół klawiatur mechanicznych, jest tym, czym Robert’s Space Industries ze swoim Star Citizenem jest dla społeczności entuzjastów space-simów. Zasięgali opinii na r/MechanicalKeyboards, r/PCMasterRace, Geekhacku i na Deskthority, a także poprzez Facebook’a, Twittera, maila i komentarze na ich blogu. W połowie maja zostanie uruchomiona kampania crowd-fundingowa na Kickstarterze, a Wooting one powinna ukazać się na rynku jeszcze w tym roku.