Coś dla grafika - Genius G-Pen F610

Jakiś czas temu do redakcyjnych zasobów sprzętu „do zrecenzowania” trafił tablet firmy Genius oznaczony jako model G-Pen F610. Ponieważ jest to urządzenie przeznaczone głównie do zadań o charakterze artystycznym, redaktor naczelny powierzył zadanie przetestowania tego wynalazku nadwornemu grafikowi, czyli mnie. Oczywiście podjąłem się tego zadania, chociaż przyznam szczerze, że (ze względu na porę roku i dopisującą pogodę) zrobiłem to raczej niechętnie ;-) Jak mi poszło? Zapraszam do lektury!

Autor: DRuMah - Marcin Pietras

G-Pen F610 to jeden z najbardziej zaawansowanych produktów typu tablet firmy Genius (a właściwie KYE Systems Co., do której należy marka Genius). Obecnie na rynku tabletów królują niepodzielnie urządzenia dwóch producentów: Wacom w dziedzinie jakości oraz Pentagram wśród urządzeń „ekonomicznych”. Czy produkt firmy Genius odnajdzie swoje miejsce gdzieś pomiędzy? Za chwilę sprawdzimy.

Producent podaje informację, że urządzenie pracuje z 1024-stopniową skalą siły nacisku. Przyznam szczerze, że jest to dosyć imponujące osiągnięcie, ponieważ większość urządzeń na rynku pracuje z precyzją nacisku dwukrotnie mniejszą. W praktyce jednak różnica ta nie jest szczególnie odczuwalna – to tak, jakby gracz komputerowy grał w grę, która wyświetla obraz z częstotliwością 60 i 120 klatek na sekundę. Niby różnica spora, ale w praktyce jedynie wprawiony gracz jest w stanie ją wychwycić (ludzkie oko rejestruje obraz jako płynny już przy 25 klatkach na sekundę).

W zestawie znajdziemy:

• tablet
• pióro
• podstawkę do pióra
• 3 podkładki ze skrótami (dla XP, Vista, Mac)
• instrukcja obsługi (również w języku polskim)
• zestaw płyt CD (sterowniki Windows i Mac, elektroniczna instrukcja obsługi, Ulead PhotoImpact 12 SE)
• 2 zapasowe wkłady do pióra
• baterię AAA

Obszar roboczy urządzenia wynosi 6 na 10 cali (15 na 25 cm, dla porównania kartka A4 ma rozmiar 21 na 29,7 cm), technicznie więc plasuje się w środku stawki. A użytkowo? To zależy. Dla jednego grafika będzie za duży, dla drugiego za mały, a dla trzeciego w sam raz. Wszystko zależy od preferencji artysty – jeden będzie wolał duży obszar roboczy, ponieważ wiąże się to z większą precyzją pracy, inny natomiast będzie wolał coś, co zajmuje mniej miejsca na biurku, a w momencie, gdy jego dzieło będzie wymagało precyzji – po prostu skorzysta z funkcji przybliżenia, którą oferuje praktycznie każda aplikacja graficzna dostępna na rynku. Rozdzielczość pracy urządzenia to 2000 dpi (dots per inch, czyli punktów na cal – przyp. red.), a więc całkiem sporo (kolejne porównanie – profesjonalne maszyny do wywoływania zdjęć przeważnie drukują w rozdzielczości 300 dpi, oferując zadowalający poziom detali).

• 1
• 2
• 3
• 4
• następna ›
• ostatnia »