Apple mierzy się z zarzutami o naruszenie praw pracowniczych w Stanach Zjednoczonych
Po niedawnych doniesieniach ze Stanów Zjednoczonych, dotyczących uchybień w zakresie warunków pracy w Amazonie, jakie stwierdziła amerykańska agencja federalna OSHA, z oficjalnymi zarzutami musi mierzyć się także Apple. Krajowa Rada ds. Stosunków Pracy (National Labor Relations Board) zarzuciła firmie z Cupertino naruszenie praw pracowniczych. Sprawa dotyczy głównie kierownictwa spółki, które poprzez swoją politykę miało uniemożliwiać zatrudnionym tam osobom swobodną dyskusję na niektóre tematy.
Apple musi mierzyć się z zarzutami amerykańskiej NLRB. Korporacja miała naruszyć prawa pracowników m.in. poprzez ograniczanie możliwości dyskusji na określone tematy.
Apple iPhone 14 - funkcja wykrywania wypadków często bywa zbyt czuła. Służby ratunkowe odnotowały mnóstwo zbędnych zgłoszeń
Zarzuty kierowane pod adresem Apple obejmują określone zasady pracy i reguły zachowania poufności, których akceptacja jest wymagana od pracowników amerykańskiej korporacji. Jak twierdzi NLRB, mają one zbytnio ograniczać zatrudnionych, prowadząc do naruszania ich praw. Sprawa ma związek z byłymi pracownicami Apple, które w 2021 roku otwarcie skrytykowały swoją byłą firmę za zasady mające naruszać regulacje prawne. Według relacji Cher Scarlett i Ashley Gjøvik korporacja miała ucinać wszelkie dyskusje dotyczące zarobków, godzin pracy oraz warunków zatrudnienia. Gjøvik nie spodobał się także rozesłany przez Tima Cooka (dyrektora generalnego Apple) e-mail, w którym zagroził odpowiedzialnością osobom ujawniającym poufne informacje dotyczące produktów firmy lub publikujących relacje z niejawnych spotkań. Wcześniej wyciekły szczegóły jednego z takich zebrań. Omawiane na nim miały być na nim kwestie równości płac i prawa antyaborcyjnego.
Niewielki komputer Mac Mini z procesorem Apple M2 jest szybszy niż 8 razy droższa stacja robocza Mac Pro
Brak jest na razie oficjalnej reakcji Apple na zarzuty sformułowane przez NLRB, ale z wcześniejszego oświadczenia możemy dowiedzieć się, że korporacja w pełni wspiera otwarte i inkluzywne środowisko pracy. Pracownicy mają być zachęcani do wyrażania swoich opinii na tematy pośrednio zahaczające o politykę, takie jak sprawiedliwość społeczna czy równość płac. Obejmować ma to wszystkie zagadnienia, które są istotne dla zatrudnionych w amerykańskiej korporacji. Zapewne Apple zechce odnieść się także do zarzutów dotyczących ujawniania poufnych informacji przez swoich pracowników.
Amazon - pracownicy brytyjskiego oddziału rozpoczęli strajk. Chcieliby zarabiać tyle, co ich koledzy z oddziałów w USA
Dalsze postępowanie NLRB zależy od reakcji firmy Apple. Jeśli korporacja nie skoryguje uchybień zawartych w zarzutach, to Rada może skierować oficjalną skargę, która będzie rozpatrywana przez sędziów prawa administracyjnego. Całość może ostatecznie znaleźć finał w sądzie federalnym, ponieważ NLRB nie posiada prerogatyw pozwalających na nakładanie bezpośrednich kar. Może jednak nakazać podmiotom gospodarczym zmianę zasad pracowniczych. Rada wykazywała już wcześniej nieprawidłowości w firmie Apple. Zarzuty dotyczyły naruszania prawa pracowników do zrzeszania się w związki zawodowe na terenie USA.