Analiza rynku używanych kart graficznych w pierwszej połowie 2021 roku. Jaką używaną kartę graficzną warto kupić?

Podsumowanie

Nie jest to pierwszy raz kiedy to rynek kart graficznych przechodzi przez boom na kryptowaluty. Bańka z 2017 również pozbawiła wielu graczy nowych i interesujących układów graficznych. Jest to jednak nieunikniony obrazek do którego musimy chyba przywyknąć. Zawsze gdzie pojawia się możliwość zarobku wiele osób zakasa rękawy i samodzielnie lub z pomocą botów poluje na pojedyncze dostępne sztuki.  Od czasu kwietniowego szczytu widzimy powolny spadek, ale jest to ciągle poziom o wiele wyższy niż normalne ceny. 

Test GeForce RTX 3080 i RTX 3090 w rozdzielczości 3440x1440 z HDR

Nie tylko konsumenci są w tarapatach z powodu sytuacji rynkowej.  Wiele osób ciągle zaopatrza się w te karty graficzne po zawyżonych cenach.  Wiele firm zajmujących się projektowaniem, modelowaniem i renderingiem narzeka na brak podzespołu który na pewno pomógłby im wykonać pracę szybciej zamiast oglądać licznik czasu pozostałego do końca przetwarzania. To generuje realne straty, dlatego niektórzy mimo wszystko kupują GPU po horrendalnie zawyżonych cenach. Jak trzeba to trzeba! Niemniej jednak widzimy pierwsze skowronki , zapowiadające mocne zmian. Kryptowaluty już tanieją, a z ofert nowych jest coraz więcej promocji! Rynek "używek" z pewnością zareaguje z dużo większym opóźnieniem.

Rynek wtórny cechuje się tym, że sprzedawcy mają zazwyczaj mocno ograniczoną ilość produktów, żeby nie powiedzieć - pojedyncze sztuki.  Jest to o tyle istotne, że największe przeceny ziszczają się zazwyczaj wtedy, kiedy na magazynie zalegają duże ilości, dlatego sądzimy, że pierwsze oznaki spadków będą widoczne w normalnych sklepach i u dystrybutorów.  Właściwie to już widać więcej niż zwykle promocji na karty graficzne. Nadal jest to pułap zwykle dwukrotnego MSRP, ale podążamy w dobrym kierunku i sądzimy, że już w następnym artykule będziemy mieć dla Was same dobre wiadomości!

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8