AMD podnosi ceny kart graficznych Radeon RX 6000 aż o 10%. To będą smutne święta dla osób poszukujących GPU
Okres przed świętami Bożego Narodzenia jest bardzo burzliwy dla wszystkich producentów i dystrybutorów nowinek technologicznych. Ten czas upływa zazwyczaj pod znakiem wzmożonego popytu i licznych wyprzedaży, jednak obecna sytuacja na rynku wskazuje na to, że szczególnie ciężko będą mieli ci, którzy szukają dla siebie nowej karty graficznej. Mimo tego, że układy nowej generacji zostały zaprezentowane już wiele miesięcy temu, pozyskanie ich w rozsądnej cenie graniczy z cudem. Co gorsza, nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie miało być lepiej. Szczególnie źle wygląda sytuacja w obozie Czerwonych, czego dowodem niech będzie fakt, że AMD podwyższyło ceny swoich układów.
W rzeczywistości podwyżki w tym okresie nie powinny być czymś zaskakującym. Seria układów AMD Radeon RX 6000 podrożała już o 9% w listopadzie względem poprzedniego miesiąca, więc kolejne wzrosty były przewidywalne.
AMD Radeon RX 6500 XT i Radeon RX 6400 - pojawiły się kolejne informacje o kartach RDNA 2 dla mniej wymagających graczy
Jak donoszą fora Board Channels, AMD zdecydowało się podnieść ceny kart graficznych Radeon RX 6000 o 10%. Według raportu, układy oparte na architekturze RDNA2 będą teraz kosztować od 20 do 40 dolarów więcej za sztukę. Nowe ceny wejdą w życie wraz z następną dostawą procesorów graficznych do partnerów, co oznacza, że minie tydzień lub dwa, zanim faktycznie ujrzymy wyższe ceny w sklepach. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że niektóre firmy mogą już wcześniej skorygować ceny kart. Powodem podwyżek mają być wzrosty cen w fabrykach TSMC.
Ogromne niedobory sprzętu na Boże Narodzenie – ostrzega jeden z brytyjskich sprzedawców detalicznych elektroniki
W rzeczywistości podwyżki w tym okresie nie powinny być czymś zaskakującym. Seria układów AMD Radeon RX 6000 podrożała już o 9% w listopadzie względem poprzedniego miesiąca, więc kolejne wzrosty były przewidywalne. Cóż można więc rzecz - jest źle, a będzie jeszcze gorzej. Wygląda więc na to, że to będą smutne święta dla wszystkich osób poszukujących wydajnej karty graficznej. Póki co nie wiemy, jak będzie wyglądać sytuacja z układami NVIDII, jednak nawet w obozie Zielonych trudno liczyć na pozytywne wieści. Pozostaje więc tylko uważnie śledzić sytuację na rynku.