AMD AM4 - Jedna podstawka dla procesorów Zen FX i APU
W przyszłym roku mamy być w stanie stwierdzić, że "AMD wróciło" - Lisa Su podczas spotkania z dziennikarzami w ramach targów CES 2016 nie kryła entuzjazmu związanego z nadchodzącymi premierami sprzętowymi przygotowanymi przez firmę z Sunnyvale. Najpierw AMD ma szturmem zaatakować rynek kart graficznych przy pomocy procesorów GPU opartych na architekturze Polaris, a kilka miesięcy później ma nastąpić atak na segment wydajnych procesorów i tutaj swoją rolę odegra architektura Zen. Najnowsza technologia AMD ma być skalowalna, a więc znajdzie się zarówno w wydajnych układach dla serwerów i desktopów, jak i jednostkach mobilnych. Zen ma być opracowany pod potrzeby rynku, a więc producent musiał podjąć jeszcze kilka ważnych decyzji.
Rezygnacja z podziału na platformy to dobra decyzja AMD.
W tym momencie istnieje podział jeżeli chodzi o desktopowe platformy AMD - wybierając procesor APU posiadający zintegrowaną grafikę musimy zdecydować się na płytę główną z podstawką FM2+, natomiast przy wyborze jednego z modeli FX potrzebna nam będzie płyta główna z socketem AM3+. W przypadku procesorów Zen będzie istniała jedna podstawka o nazwie AM4.
W tym przypadku nie będzie podziału na wydajną serię FX i jednostki APU - płyty główne powinny wspierać wszystkie procesory, niezależnie od rodziny i posiadania zintegrowanego układu graficznego. Pierwszymi układami wspierającymi podstawką AM4 mają być modele z rodziny Bristol Ridge. Będą to jednostki APU stanowiące "wstęp" do generacji Zen - w tym przypadku AMD powinno wprowadzić 28-nanometrowe procesory oparte na rdzeniach x86 Excavator. Najbardziej interesują nas planowane na czwarty kwartał jednostki FX (Summit Ridge) posiadające rdzenie Zen.