Test smartfona Motorola edge 50 pro - piękny ekran pOLED i superszybkie ładowanie. W tym modelu można się zauroczyć

Test smartfona Motorola edge 50 pro - Wygląd, budowa, jakość wykonania

Opakowania z nowymi smartfonami od popularnych producentów zazwyczaj są dosyć ubogie i nie znajdziemy w nich zbyt wiele akcesoriów. Na szczęście Motorola nie zamierza brać przykładu z konkurencji. Niepozorne pudełko z modelem edge 50 pro kryje w sobie nie tylko przewód czy igłę do wysuwania tacki na kartę SIM, ale również ładowarkę o mocy 125 W oraz całkiem przyjemne w dotyku plastikowe etui ochronne w kolorze telefonu. Jak wspomniałem już na poprzedniej stronie, samo urządzenie prezentuje się bardzo uroczo. Już po wzięciu do dłoni czuć, że mamy do czynienia z modelem z wyższej półki. Co ciekawe, mimo aż 6,7-calowego ekranu nie jest to przesadnie duży smartfon. Jego wymiary to 161,2 x 72,4 x 8,2 mm, a waga to tylko 186 g. Współczynnik screen-to-body wynosi zatem aż 92%. Chyba nie będzie przesadą, jeśli napiszę, że to jeden z najporęczniejszych 6,7-calowych modeli na rynku!

Oczywiście uczucie obcowania ze smartfonem premium dodatkowo podbijają tutaj zakrzywione krawędzie ekranu, jednak zdaję sobie sprawę, że takie rozwiązanie nie każdemu przypadnie do gustu. W sumie nic dziwnego, że decyduje się na nieco coraz mniejsza liczba producentów... Pozostając jeszcze w kwestii jakości wykonania telefonu, warto poświęcić chwilę samym pleckom, które - podobnie jak ekran - zostały zaokrąglone po bokach. Dzięki temu urządzenie wręcz idealnie układa się w dłoni. W testowanej wersji kolorystycznej Luxe Lavender tył ma przyjemny dla oka niebiesko-fioletowy odcień. Jeśli chodzi o materiał, mowa tutaj o tzw. skórze wegańskiej, a zatem nie ma mowy o łatwym palcowaniu czy brudzeniu się obudowy (choć nie wiadomo, jak smartfon będzie się prezentował za kilka czy kilkanaście miesięcy). Plecki z ekranem spajane są tutaj za pomocą delikatnie zaoblonej ramki z piaskowanego aluminium. Na ogólną jakość wykonania Motoroli edge 50 pro po prostu nie da się narzekać - urządzenie jest wzorowo spasowane i nic tutaj nie trzeszczy ani nie budzi żadnych wątpliwości.

Nowa Motorola zupełnie nie zaskakuje w kwestii rozmieszczenia poszczególnych elementów, co należy zaliczyć na plus, bowiem użytkownicy dotychczasowych smartfonów z Androidem nie będą zmuszani do zmiany przyzwyczajeń. Na dole mamy gniazdo USB-C z obsługą Displayport 1.4, mikrofon, głośnik oraz slot na kartę nanoSIM. Patrząc w stronę ekranu, po prawej stronie ulokowano twarde, sztywno działające przyciski głośności, przycisk zasilania oraz... dodatkowy mikrofon. Lewa strona jest całkowicie niezagospodarowana, natomiast na górze znajdziemy kolejny mikrofon, logo Dolby Atmos oraz drugi głośnik. Mamy tu zatem system audio stereo, który gra całkiem głośno i czysto. Plecki natomiast wyróżniają się centralnie umieszczonym logo Motoroli, a także nieznacznie wystającą wysepką na trzy aparaty, czujnik ToF oraz diodę LED z czujnikiem światła.

W zestawie, oprócz smartfona Motorola edge 50 pro, znajduje się przewód USB-C, ładowarka 125 W, etui oraz kluczyk do wysuwania tacki na kartę SIM

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• następna ›
• ostatnia »